W sezonie intensywnych prac polowych jednym z niebezpieczeństw czyhających na dzieci na wsiach jest ich pomoc w gospodarstwach rolnych. Inspekcja Pracy, jak co roku, prowadzi kampanię, w której wskazuje na prace zabronione dzieciom i uświadamia rodziców, jak zachować bezpieczeństwo w gospodarstwie i na polu.
Do jakich prac nie powinno się dopuszczać najmłodszych oraz jak zmienia się na naszej wsi podejście do bezpieczeństwa pracy?
– Dzieci obecnie na pewno pomagają w gospodarstwach rolnych. Zakres tych prac jest różny, i to, co robią dzieci powinni kontrolować rodzice czy opiekunowie. My, jako Inspekcja Pracy, zalecamy, informujemy szkolimy zarówno rolników, jak i dzieci, że nie powinny one wykonywać prac związanych przede wszystkim z obsługą maszyn, urządzeń, które stanowią dość duże zagrożenie dla ich bezpieczeństwa. Dzieci nie mogą też wykonywać prac związanych z obsługą dużych zwierząt hodowlanych, prac dotyczących chemizacji czy w ogóle ciężkich prac fizycznych. Rodzice powinni zwracać uwagę jaka jest skala tej pomocy i co konkretnie dzieciaki robią – mówi , okręgowy inspektor pracy w Kielcach.
Z informacji Inspekcji Pracy wynika, że w gospodarstwach dochodzi do sytuacji, w których dzieci prowadzą ciągnik, jeździć na jego elementach, na błotnikach maszyn rolniczych. – To jest dość poważne zagrożenie i doprowadzić może do wypadków, dlatego przed tym przestrzegamy. Zdając sobie sprawę ze skali zagrożenia, wypadków od wielu lat prowadzimy akcję informacyjną skierowaną do rolników, sołtysów, środowisk wiejskich, do dzieci i młodzieży – mówi Adam Derza.
Jak informuje okręgowy inspektor pracy w Kielcach wśród tych działań systematycznie prowadzone są szkolenia edukacyjne, stoiska informacyjne. – Ciekawą formą są konkursy wiedzy w zakresie bezpieczeństwa pracy, skierowane zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Fundujemy wartościowe nagrody. W tym roku szczególnie kładziemy nacisk na bezpieczeństwo dzieci w gospodarstwach wiejskich. Nasi specjaliści, inspektorzy szkolą rolników i sołtysów jakich prac nie powinny dzieci wykonywać w gospodarstwie – mówi inspektor.
Podkreśla jednak, że wyniki tych akcji, choć z roku na rok przynoszą coraz bardziej pożądany skutek, wymagają zmiany pokoleniowej. – Zakładamy, że obecne nasze działania przyniosą najlepszy skutek dopiero wówczas, kiedy młode pokolenie przejmie po rodzicach gospodarstwa. Wówczas na pewno podniesie poziom kultury bezpieczeństwa pracy – tłumaczy Adam Derza.