W tym roku temat bioasekuracji na fermach ptaków jest szczególnie mocno akcentowany i stosowany przez rolników. Wiąże się to z niezwykle groźną grypą ptaków, która dotyka hodowle. Jak w praktyce rolnicy stosują zalecenia służb weterynaryjnych?
Jak mówi Marzena Ślusarz, rolniczka, która prowadzi z rodziną hodowlę gęsi białej kołudzkiej w Olszownicy, w gminie Baćkowice, temat bioasekuracji na jej gęsiej fermie jest dobrze znany i przestrzegany od kilku lat. Jednak w tym roku odpowiednia troska o ptaki jest bardzo mocno podkreślana przez służby weterynaryjne.
– Już kilka lat temu, kiedy mieliśmy w Polsce grypę ptaków, pojawiały się obostrzenia. W tym roku jest kolejna choroba. Bioasekuracja dla troskliwego hodowcy nie powinna tak naprawdę być niczym nowym. To są podstawowe zasady troski o zdrowie, o bezpieczeństwo ptaków, które hodowca powinien wykonywać bez względu na to czy one są wprowadzone czy nie – mówi Marzena Ślusarz.
Podkreśla, że takie zasady, jak dbałość o izolację ptaków hodowlanych przed ptakami dzikimi, chronienie stada przed źródłami wody czy paszy dostępnymi dla ptaków dzikich, niewpuszczanie zwierzą z fermy do stawu, w którym kąpią się dzikie ptaki to podstawowe i zupełnie naturalne dla hodowcy prawidła.
– W przypadku naszej hodowli, oprócz tych norm, stosujemy staranne ogrodzenie wybiegu dla ptaków, które chroni nasze gęsi przed dzikim ptactwem oraz innymi dzikimi zwierzętami, które mogą przyjść z lasu. U nas nie ma możliwości, żeby gęsi miały kontakt z dzikim ptactwem lub paszą, która mogły jeść dzikie ptaki – podkreśla rolniczka.
– Pasze dla naszych ptaków przechowywane przez cały czas w pomieszczeniu zamkniętym, aby izolować przez niepożądanym kontaktem. Podobnie jest ze słomą. Ściółka jest wymieniana często, podawana jest wprost ze stodoły, gdzie nie ma możliwości, aby przedostały się do niej dzikie zwierzęta, co także chroni ptaki przed chorobami. Są to podstawowe zasady bezpieczeństwa zdrowotnego hodowanych przez nas zwierząt – wyjaśnia Marzena Ślusarz.
Jeśli chodzi o obowiązkowe szczepienia drobiu, to nie dotyczą one gęsi, ponieważ nie ma preparatu stworzonego właśnie dla nich. Jeśli chodzi o kury, to sprawa wygląda zupełnie inaczej. Muszą one otrzymać zaleconą szczepionkę.
