Ceny nawozów są obecnie niższe o około 20-40 proc. niż rok temu. Czy w zbliżającym się sezonie wiosennym, w związku z ograniczeniami w produkcji, nawozy będą droższe?
Grupa Azoty w odpowiedzi na pytania PAP poinformowała, że w zbliżającym się sezonie wiosennym nie przewiduje zmian cen zarówno nawozów azotowych, jak i wieloskładnikowych.
– Już teraz są – w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego – niższe o około 20-40 proc. – podkreśliła spółka.
PAP zapytała o to, czy ograniczenia w produkcji nawozów, do których doszło w ostatnich miesiącach mogą spowodować ograniczenia w podaży tych produktów, co może mieć wpływ na ich cenę oraz o to, czy obecny poziom produkcji i stan magazynów są wystarczające by zaspokoić popyt.
– Ograniczenia produkcji w Polsce i w fabrykach firm produkujących na terenie Unii Europejskiej, związane z kosztami produkcji oraz poziomami popytu, mogą mieć wpływ na dostępność konkretnych nawozów – przyznała Grupa Azoty, zaznaczając, że producenci europejscy mają większe zdolności produkcyjne niż dotychczasowe zapotrzebowanie rynku.
Odpowiadając na pytanie, czy widoczny jest spadek popytu na nawozy wśród rolników, spółka stwierdziła, że zauważyła zmianę „w podejściu do stosowania nawozów”.
– Optymalizacja produkcji wymaga od producentów rolnych zmian w prowadzeniu upraw i to nie tylko w obszarze nawożenia, ale również w stosowaniu środków ochrony roślin – zwróciły uwagę Azoty.
Przypomniały, że ceny płodów rolnych oraz koszty środków do ich produkcji pozostają „ważnym elementem bilansu ekonomicznego gospodarstwa, na który obecnie zwraca uwagę każdy producent rolny”.
Pod koniec grudnia Grupa Azoty poinformowała, że otrzymała 173 mln zł w ramach programu „Pomoc dla przemysłu energochłonnego związana z cenami gazu ziemnego i energii elektrycznej w 2023 roku”.
Spółka zwróciła wtedy uwagę, że ceny gazu ziemnego i energii to jeden z kluczowych elementów wpływających na rentowność produkcji w spółkach Grupy Kapitałowej Grupa Azoty.
– Od kilku ostatnich kwartałów, co nasiliło się po agresji Rosji na Ukrainę, w naszych najważniejszych segmentach biznesowych zmuszeni jesteśmy konkurować na rynku unijnym z produktami z państw spoza UE, gdzie ceny gazu, energii i produkcji są znacząco niższe i gdzie procesy produkcyjne nie są obciążone wysokimi kosztami ambitnej polityki klimatycznej – podkreślił wówczas prezes Grupy Azoty Tomasz Hinc.
11 stycznia br. Grupa Azoty opublikowała szacunkowe wolumeny produkcji za grudzień 2023 r., z których wynika, że produkcja nawozów azotowych w spółkach grupy kapitałowej utrzymuje się na „niemal” takim samym poziomie jak w listopadzie. jak podała spółka szacunkowe wolumeny za grudzień to 281 tys. ton w porównaniu do 282 tys. ton za listopad. Dodano, że zgodnie z szacunkami, w grudniu spółki grupy wyprodukowały 54 tys. ton nawozów wieloskładnikowych względem 62 tys. ton w listopadzie.
W sierpniu 2022 r. Grupa Azoty zmuszona była wstrzymać część produkcji, m.in. amoniaku i nawozów azotowych w związku z wysokimi cenami gazu, będącego surowcem do ich produkcji. W tym okresie ceny gazu w holenderskim hubie TTF sięgały 270-280 euro za MWh. Obecnie ceny gazu na europejskim rynku spadają i oscylują w okolicach 28-30 euro za MWh.
Grupa Azoty podaje, że jest jedną z „kluczowych” grup kapitałowych branży nawozowo-chemicznej w Europie. Zajmuje drugą pozycję w Unii Europejskiej w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Wytwarza również takie produkty jak melamina, poliamid, alkohole OXO, plastyfikatory czy biel tytanowa.