Sezon pomidorowy w pełni. To doskonały czas na wykonywanie przetworów z tych pysznych owoców. Tym bardziej, że ceny zachęcają do większych zakupów.
Adam Rozszczypała z Opatowa od wielu lat zajmuje się uprawą i sprzedażą pomidora spod folii. Mówi, że to bardzo dobry sezon, pogoda od początku była bardzo dobra, słoneczna, a pomidor takie warunki lubi. Zaznacza jednak, że pod folią należy zadbać o odpowiednie nawadnianie kropelkowe, ale też wietrzenie folii.
– Wówczas rośliny nie wymagają specjalnych zabiegów ochronnych – uważa Adam Rozszczypała, ale przestrzega, że rośliny trzeba kontrolować i sprawdzać, ewentualnie szybko zabezpieczać np. poprzez montaż tablic lepowych, które ograniczają liczebność szkodników roślin.
Jak dodaje pan Adam, wietrzenie to konieczność, ponieważ bardzo szybko pod folię może dostać się zaraza ziemniaczana, która nie oszczędza także pomidorów. Rolnik podkreśla, że brak wietrzenia to częsty błąd działkowiczów.
Z ostatnimi upałami radził sobie poprzez podlewanie kropelkowe, aby oszczędzać wodę. 2 tysiące litrów dziennie przy temperaturach powyżej 30 stopni Celsjusza to absolutne minimum.
Zdaniem Adama Rozszczypały dobry plantator będzie miał pomidory aż do późnej jesieni. Dodaje też, że ceny, mimo wzrostu opłat za środki produkcji, będą dość niskie, podejrzewa, że nawet niższe niż w ubiegłym roku. W tym momencie najwyższa cena za pomidory to 5 złotych, przy czym takie owoce określa mianem „wynalazków”, pomidorów niszowych, których nikt nie uprawia na wielką skalę. A chodzi m.in. o tzw. bawole serca czy włoskie odmiany, które wymagają specjalnej uprawy i szybkiej, bezpośredniej sprzedaży.
Jak dodaje Adam Rozszczypała, owoców jest dużo, cena nie jest windowana, z czego mogą być zadowoleni klienci, ale również sprzedawcy, ponieważ będą mieli zbyt.