Mimo nie najlepszej aury, w piątek na miejskim placu targowym w Kielcach, duży ruch kupujących panował od samego rana. Numerem jeden na ich listach zakupów były warzywa i owoce, które teraz królują na straganach.
Jak mówił Eugeniusz Bąk – producent warzyw z gminy Stopnica, ziemniaki w detalu kosztują teraz 2 zł, a w hurcie 1 zł. – To jest trochę mało dla rolnika, bo koszty znacznie wzrosły i cena nie rekompensuje nam poniesionych wydatków – mówił rolnik.
Piękne jabłka kupić można było u pana Eugeniusza po 3,50-4 zł.
– Są oczywiście i tańsze, ale my tych tańszych nie przywozimy, ponieważ klienci takimi nie są zainteresowani. Chcą kupić przede wszystkim owoce w pierwszym gatunku – mówił producent.
W piątek na targu kupić można było, na przykład: pomidory malinowe po 2,50 zł za kg, kaliskie po 4,50 zł za kg, bawole serca po 8 zł za kg. Papryka była po 8 zł za kg, ogórki gruntowe po 5 zł za kg, a fasolka szparagowa po 9 zł za kg. Pęczek rzodkiewki kosztował 3 zł, a główka sałaty kruchej 3,50 zł.
Na zakupach spotkaliśmy Annę i Janusza Kownackich, robiących duże zakupy na weekend.
– Kupiliśmy kilogram ogórków po 5 złotych, teraz idziemy kupimy śliwki na powidła, kupimy dwa koszyki węgierki tradycyjnej po 3,50 za kilogram. Robiliśmy już przetwory z wiśni, z 15 kilogramów zrobiliśmy sos do polewania deserów, naleśników. Nastawiamy się teraz na grzyby, bo mamy nadzieję, że wreszcie będą na marynowanie – mówili Anna i Mariusz Kownaccy.