Mało kto wie, że chryzantemy można także wykorzystać w kuchni. Odmiana o nazwie złocień wieńcowy jest nie tylko jadalna, ale i smaczna. Zapobiega też wielu chorobom i służy dużo pracującym przy komputerze.
W Polsce chryzantemy znane są przede wszystkim jako rośliny ozdobne, na świecie słyną jednak ze swych właściwości zdrowotnych i walorów smakowych. Ich kwiatostany są bowiem bogatym źródłem witamin i minerałów. Spożywanie złocienia wieńcowego zaleca się w przypadku przeziębienia, bólu głowy, gorączki oraz w stanach „suchego oka”.
Chryzantema o nazwie złocień wieńcowy jest bogatym źródłem witamin z grupy B, C, beta-karotenu i minerałów, takich jak potas i żelazo, a także przeciwutleniaczy i związków biochemicznych. Jest zalecana przy stanach zapalnych, przeziębieniach, gorączce, zaparciach i bólach głowy, pomocna w leczeniu arteriosklerozy. Skutecznie chroni przed kamieniami nerkowymi. Regularne picie naparu z jej kwiatów pomaga przy suchych oczach. Herbatka z jadalnej chryzantemy zalecana jest kierowcom i ludziom dużo pracującym przy komputerze.
Złocień wieńcowy ze względu na oryginalny smak jest ogromnie popularny w południowo-wschodniej Azji, gdzie w kuchni wykorzystuje się jego młode pędy. Mają wprawdzie gorzki smak i wyrazisty chryzantemowy zapach, ale są przyjemnie chrupiące. Dzięki gorzkiemu posmakowi złocień często jest stosowany do sałatek podobnie jak rukola. Ze złocienia wieńcowego robi się sushi i pikle, smaży się go i dodaje do zup.
W Japonii sporządza się także pikle z płatków, nazywane Kikumi oraz zamacza całe kwiatki w sake i używa jako zakąski pobudzającej apetyt. Środki kwiatków są nieco gumowe, gorzkie i bardzo aromatyczne. Płatki są niezwykle subtelne w smaku, odmiennie niż zielone części rośliny i dodawane są do deserów.
Chryzantema jadalna to także roślinny środek owadobójczy, atakujący system nerwowy owadów – który spożywany w większych dawkach może być szkodliwy. U osób uczulonych na mniszek lekarski, nawłoć czy ambrozję oraz słonecznik może wywołać alergię. Jej spożywania powinny unikać osoby zażywające leki na podwyższone ciśnienie, podagrę, opryszczkę, immunosupresanty oraz insulinę, a także kobiety w ciąży oraz karmiące matki.