Przysłowia wyrosły na wielowiekowej obserwacji otaczającego świata. Chociaż traktujemy je z przymrużeniem oka, wciąż chętnie cytujemy i sprawdzamy.
– Czerwiec to jeden z najpiękniejszych miesięcy w kalendarzu. Jaki wpływ ma na bogactwo urodzaju, poczytajcie sami. Prawda czy kłamstwo, obserwować warto – mówi doktor Alicja Trukszyn, etnolog i piewca urody i tradycji regionu świętokrzyskiego.
- W czerwcu się okaże, co nam Bóg da w darze.
- Ze świętą Małgorzatą zaczyna się lato. (10 czerwca)
- Na święty Antoni pierwsza się jagódka zapłoni. (13 czerwca)
- Gdy deszcz przed Janem, po żniwach rolnik panem. (24 czerwca)
- Jak się święty Jan obwieści, takich będzie dni trzydzieści. (24 czerwca)
- Jak się Janek kąpie w wodzie, żniwom deszcze na przeszkodzie. (24 czerwca)
- Kiedy kwitnie w czerwcu bób, to największy wtedy głód, a kiedy mak, to już nie tak.
- Czerwiec stały, grudzień doskonały.
- Gdy czerwiec chłodem i wodą szafuje, to zwykle rok cały popsuje.
- Kiedy z Janem przyjdą deszcze, to sześć niedziel kropi jeszcze. (24 czerwca)
- Od czerwca dużo zależy, czy żniwa będą jak należy.
- Gdy święty Jan łąkę rosi, to chłop siano kosi. (24 czerwca)
- Czerwiec daje dni gorące, kosa brzęczy już na łące.
- Pełnia czerwcowa – burza gotowa.