Dyskusja nad opłacalnością rolnictwa toczyła się podczas Forum Nowoczesnego Rolnictwa w Kielcach. Dyskutowano o tym w kontekście nowych przepisów Unii Europejskiej. Rolnicy obawiają się bowiem o swoje dochody i wyrażają sprzeciw wobec nowym europejskim wymogom.
Czy nowe wymagania dla europejskiego rolnictwa mogą spowodować obniżenie produkcji i dochodowości? Czy nasz rolnik jest w stanie sprostać wymogom unijnym i nie stracić? – tłumaczył Piotr Witczak, kierownik działu technologii produkcji rolniczej i doświadczalnictwa Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
– Rolnicy protestują w obawie przed pogorszeniem opłacalności produkcji i zmniejszenia produkcji, co grozi brakiem żywności również w Unii Europejskiej. Muszę więc uspokoić zarówno rolników, jak i konsumentów, że do tego nie dojdzie, ponieważ nasza dyskusja pokazuje, że polskie rolnictwo rozwija się i będzie się nadal rozwijać – mówił Piotr Witczak.
Jednak, jak podkreślił Piotr Witczak, wraz z rozwojem rolnictwa następuje większe zużycie nawozów, środków ochrony roślin, czyli pojawiają się również problemy ze środowiskiem. Wzrost plonów jest faktem, ale w związku z tym pojawiają się problemy, którym trzeba sprostać. Zielony Ład jest na nie odpowiedzią. Ma on spowolnić zmiany klimatyczne. Rolnictwo musi na tym skorzystać poprzez adaptację do zmian klimatycznych. Wymogi środowiskowe są więc korzystne dla rolnika, ponieważ zalecane przez Zielony Ład praktyki spowodują, że gleba stanie się żyźniejsza, odporniejsza na susze i na zmiany klimatyczne.
Czy po zastosowaniu zaleconych praktyk, rolnikom będzie się opłacać gospodarowanie?
– Jestem przekonany, że tak, w długofalowym spojrzeniu na rolnictwo, na pewno przyniesie to korzyść tej gałęzi gospodarki, ponieważ ustabilizuje plony, a więc i dochody rolnikom – mówił Witczak.