Drony używane są szeroko przez przeróżne branże. Tego typu maszyny spotkać można także w gospodarstwach rolnych do monitorowania zasiewów czy mapowania pól. Niedługo sprzęty te będą wykorzystywane do wykonywania oprysków w newralgicznych miejscach upraw.
Maciej Małolepszy, członek zarządu Małolepszy Group, informuje, że firma John Deere jest na etapie tworzenia takiego udogodnienia. Nie wyklucza, że także inni więksi producenci maszyn rolniczych pracują nad takimi rozwiązaniami, ponieważ prędzej czy później będzie to standard.
Drony będą nieocenionym pomocnikiem w gospodarstwach. Najpierw za ich pomocą będzie można sprawdzić stan upraw. Jeśli w jakimś miejscu będą wymagały, dron dostarczy odpowiednie opryski i substancje. Jak mówi Maciej Małolepszy, takie punktowe dbanie o zasiewy jest coraz bardziej popularne, aby nie wykorzystywać środków tam, gdzie ich nie potrzeba.
– To jest ta zmiana podejścia. Te rozwiązania, do których zmierzamy, nie wylewają środków na te rośliny, które są zdrowe, tylko na te, które tego potrzebują – mówi Maciej Małolepszy.
Drony będą wyposażone w niewielki zbiornik na oprysk, z którym będzie mógł dotrzeć nad pole, w miejsce gdzie roślinność będzie tego wymagała.