Obserwowanie upraw, monitoring stanu roślin, wykrywanie chorób, szkodników, a także wykonywanie oprysków – dron ułatwia i usprawnia prace w rolnictwie. Można się o tym przekonać podczas konferencji II International Drone Event – Świat Pomiarów, które od 23 do 24 listopada trwają w Centrum Kongresowym Targów Kielce.
Postępy w dziedzinie rozwoju technologii dronów znalazły zastosowanie w wielu branżach. Jednym z obszarów, który czerpie korzyści z bezzałogowców jest rolnictwo.
– Drony w rolnictwie stanowią rewolucję, umożliwiając precyzyjne monitorowanie pól uprawnych, optymalizację procesów agrotechnicznych i zwiększenie efektywności gospodarstw. Rolnicy są bardzo otwarci na nowe technologie, jeżeli tylko przynoszą im korzyści ekonomiczne, ułatwiają i przyśpieszają prace – zaznacza Maciej Dusza.
Podczas konferencji szczegółowo omówiono efektywne wykorzystanie dronów rolniczych. Jednym z kluczowych zastosowań dronów w rolnictwie jest zdalne monitorowanie i ocena stanu upraw. Wyposażone w zaawansowane sensory drony są w stanie zbierać dane dotyczące wilgotności gleby, poziomu składników odżywczych czy rozmieszczenia szkodników. Te informacje pomagają rolnikom w dostosowaniu ilości stosowanych nawozów i pestycydów, minimalizując jednocześnie wpływ na środowisko. Urządzenia skracają czas zbierania informacji – dron szybko przeleci nad dużą powierzchnią, co pozwala na szybkie reagowanie na zmieniające się warunki na polu.
– Drony multispektralne wykorzystujemy do opracowania mapy zmiennej aplikacji nawozów azotowych, mapy oprysku zbiorczego herbicydem, wykonujemy pomiary zasięgu zasiewów, mapy wskaźnikowe DVI, czy prowadzimy monitoring kondycji pola – wyjaśnia Maciej Dusza.
Rolnicy coraz częściej chcą wykorzystywać drony do zabiegów agrotechnicznych, jak np. opryski.
– W Polsce nadal obowiązuje dyrektywa Unii Europejskiej, która zabrania takich prac. My je wykonujemy na Węgrzech, w tym kraju zgodnie z prawem można je przeprowadzać. Liczymy, że w przyszłym roku w naszym kraju będzie też to możliwe – zaznaczył ekspert z AgriSky.
Opryski dronem chcą wykonywać plantatorzy kukurydzy, słonecznika, warzyw, dużych upraw tradycyjnych, jak pszenica czy rzepak.
– Wjazd w uprawę ciągnikiem niesie konsekwencje w postaci strat w uprawach. Szacuje się, że ścieżki technologiczne mogą zabierać nawet 12 proc. zbiorów. Przy mniejszych areałach taka ilość może nie mieć znaczenia, ale przy kilkuset hektarach to już jest zasadnicza różnica – tłumaczył ekspert.
– Na możliwość korzystania z dronów czekają też właściciele winnic, ponieważ winnice często ulokowane są na wzgórzach, po których trudno poruszać się traktorem.
Jak podkreśla Maciej Dusza, dron nie wyprze tradycyjnych maszyn, ale znakomicie je uzupełni. Dzięki dokładnym danym i efektywniejszym procesom zarządzania gospodarstwem, rolnicy mogą zoptymalizować zużycie środków ochrony poprzez precyzyjne celowe ich roznoszenie w miejsca, które potrzebują reakcji. Takie działanie ma kluczowe znaczenie także w kontekście zrównoważonego rolnictwa. Wprowadzenie dronów do rolnictwa to krok w kierunku nowoczesnej, zrównoważonej i inteligentnej gospodarki rolnej.
Konferencja II International Drone Event – Świat Pomiarów trwa w Centrum Kongresowym Targów Kielce jeszcze w piątek, 24 listopada.