Jakie są główne przyczyny i negatywne skutki zanieczyszczeń wód i gleb w Polsce i Europie i jak można przeciwdziałać temu zjawisku oraz jaki udział ma w tym rolnictwo? Katarzyna Sowa-Cichecka, dyrektor Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Kielcach wyjaśnia ten niełatwy temat.
Jak mówi dyrektor Sowa-Cichecka, aby przeciwdziałać zanieczyszczaniu wód oraz degradacji gleb, niezwykle istotne jest racjonalne stosowanie nawozów, w tym nawozów naturalnych. Powinny być one używane w odpowiednich dawkach i terminach przy uwzględnieniu potrzeb pokarmowych roślin, zakładanego plonowania oraz zasobności gleb.
Wyjaśnia również, że za główne zagrożenie dla stanu wód, w tym wód Bałtyku, uważa się eutrofizację, która wywołuje wiele niekorzystnych zmian we florze i faunie, a także powoduje negatywne zmiany społeczno-gospodarcze.
Eutrofizacja polega na nadmiernym wzbogacaniu wody w minerały i składniki odżywcze, które powodują nadmierny wzrost glonów. Proces ten może spowodować wyczerpanie tlenu w zbiorniku wodnym.
Jednym z przykładów jest „zakwit glonów” lub wzrost fitoplanktonu w wodzie w odpowiedzi na zwiększoną ilość składników odżywczych. Eutrofizacja jest często wywoływana przez wyrzucanie detergentów, nawozów lub ścieków zawierających azotany lub fosforany do systemu wodnego. Zjawisko eutrofizacji jest poważnym problemem ekologicznym zbiorników wodnych.
Polska jest jednym z dziewięciu krajów obok Danii, Estonii, Finlandii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Rosji i Szwecji położonym nad Morzem Bałtyckim. Część powierzchni zlewiska Bałtyku znajdująca się w Polsce należy do czterech największych. Cały obszar zlewiska zamieszkuje ok. 85 mln ludzi, z tego ok. 38 mln w Polsce. Prawie całe terytorium Polski (99,7 proc.) należy do zlewiska Morza Bałtyckiego, dlatego tak ważna jest czystość wód spływających z obszarów Polski do Bałtyku.
– Odpływ rzeczny jest głównym źródłem zasilania wód Bałtyku związkami azotu i fosforu, a pozostała ilość pochodzi z atmosfery. Niestety, Polska wśród wszystkich państw, wnosi największy ładunek zanieczyszczeń pod względem ogólnego obciążenie Morza Bałtyckiego – ok. 24 proc. azotu i 36 proc. fosforu, z czego ok. 44 proc. azotu i 32 proc. fosforu w ogólnej ilości składników jest pochodzenia rolniczego. Około 50-60 proc. gleb w Polsce użytkowanych jest rolniczo, zwłaszcza najwyższe poziomy zanieczyszczeń notowane są u ujścia rzek do Morza Bałtyckiego. Wpływa do niego ok. 250 rzek – najwięcej wody wlewają: Newa, Wisła, Niemen, Dźwina, Odra, Gota i Kemi.
W ostatnim sprawozdaniu Komisji Europejskiej z wykonania dyrektywy przez państwa członkowskie za lata 2016-2019 należy podkreślić, że:
- na szczeblu globalnym nadwyżka azotu (N) i fosforu (P) w środowisku przekracza już bezpieczne granice możliwości planety i stanowi poważne zagrożenie dla przyrody i klimatu, w tym znaczący wkład w bilans ww. zanieczyszczeń ma Europa, gdyż wg Europejskiej Agencji Środowiska (EFA) szczuje się, że w Europie limit strat N został przekroczony 3,3 – krotnie, a limit strat P – 2-krotnie;
- użytki rolne w UE zajmują ok. 47 proc. całkowitego obszaru UE-27+UK (w latach 2010-2019 produkcja rolna wzrosła o 14,5 proc.);
- szacuje się, że produkcja zwierząt gospodarskich odpowiada za 81 proc. napływu azotu z rolnictwa do systemu wodnego i 87 proc. emisji amoniaku z rolnictwa do atmosfery (zwłaszcza dot. to takich krajów, jak: Niderlandy, Malta oraz Belgia);
- w latach 2016-2019 w 14,1 proc. stacji monitorowania wód gruntowych odnotowano przekroczenie średniorocznych stężeń powyżej 50 mg azotanów na litr;
- w okresie sprawozdawczym 2016-2019 większość państw członkowskich, w tym Polska przyjęła nowe lub zmienione programy działania, za wyjątkiem Belgii, Cypru, Finlandii i Rumunii;
- skutki zmian klimatu utrudniają przewidywanie jakości wód powierzchniowych i gruntowych w przyszłości (susze w Europie w latach 2018 – 2019 doprowadziły do redukcji plonowania oraz zwiększenia zanieczyszczenia związkami biogennymi);
- w okresie sprawozdawczym (2016-2019) toczyło się 10 postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom wobec; Belgii, Bułgarii, Estonii, Francji, Niemiec, Grecji, Włoch, Polski (w sprawie wyznaczenia stref narażonych na zanieczyszczenia azotanami oraz programów działania – postępowanie zakończone w 2018 r.), Słowacji oraz Hiszpanii;
- w ciągu 30 lat wdrażanie i egzekwowanie przepisów dyrektywy azotanowej ograniczyło straty składników pokarmowych w rolnictwie – bez dyrektywy poziom zanieczyszczenia wód w UE byłby znacznie wyższy;
- jakość wód gruntowych poprawiła się od wprowadzenia dyrektywy, ale od 2012 r. poprawa postępuje bardzo powoli, niestety Polska jest w grupie państw członkowskich podobnie, jak Belgia, Republika Czeska, Dania, Niemcy, Finlandia, Węgry Łotwa, Luksemburg, Malta, Niderlandy, Hiszpania, gdzie odnotowuje się złą jakość wód na całym swoim terytorium oraz systemowy problem z zarządzaniem stratami składników pokarmowych w rolnictwie), dlatego cała Polska objęta jest OSN-ami;
- do 2030 r., w celu poprawy wdrażania i egzekwowania przepisów dyrektywy azotanowej jest ograniczenie strat składników pokarmowych o 50 proc. (Europejski Zielony Ład).
Polska ustanowiła i wdrożyła w życie, na podstawie przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 lutego 2020 r. „Program działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganiu dalszemu zanieczyszczaniu” (Dz. U. z 2020 r., poz. 243) oraz „Zbiór zaleceń dobrej praktyki rolniczej mający na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych” (luty, 2019 r.), a także „Kodeks doradczy dobrej praktyki rolniczej dotyczący ograniczenia emisji amoniaku”.