Dzień Polskiej Żywności prezentuje bogactwo smaków i tradycji w polskiej produkcji rolno-spożywczej. Jak pokazuje raport Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy, pod względem wartości produkcji rolno-spożywczej w Unii Europejskiej nasi rolnicy zajmują piąte miejsce. Rośnie nie tylko produkcja, ale i eksport, a nasze mięso kupuje cały świat.
Zgodnie z raportem, nasze rolnictwo zajmuje 62 procent powierzchni lądowej kraju i jest jednym z najważniejszych sektorów gospodarki.
Główne surowce w produkcji rolno-spożywczej to: zboża, mleko, mięso, owoce i warzywa, czyli podstawę codziennej diety Polaków oraz ważny towar wysyłany na eksport.
Statystyki pokazują, że jeśli chodzi o produkty mięsne, od stycznia do maja 2025 roku wartość wyeksportowanych z Polski produktów mięsnych była o 19 procent większa niż przed rokiem i wyniosła 5,1 mld euro, czyli 21,7 mld zł. Udział mięsa w eksporcie produktów rolno-spożywczych stanowił 22 proc.
Eksport produktów wołowych i cielęcych z Polski w pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku był większy o blisko 4 procent rok do roku.
Skąd bierze się coraz większe zainteresowanie polską wołowiną, mówi Roman Popis, hodowca bydła opasowego z Obic koło Kielc.
– W tej chwili posiadam około 70 sztuk bydła opasowego. Wszystkie zwierzęta są zdrowe i dobrze się chowają, a tajemnica ogromnego zapotrzebowania na mięso naszych polskich krów wynika, moim zdaniem, przede wszystkim z tego, że hodowle prowadzone są ekologicznie – mówi Roman Popis.
I dodaje: – Wynika to ze świadomości i wiedzy hodowcy, ale także podyktowane jest ekonomią w hodowli. Polskiego rolnika chyba na szczęście nie stać na stosowanie nawozów sztucznych w uprawie roślin, z których później przygotowywana jest pasza dla krów. Hodowcy uprawiają ogromne pola ze zdrową roślinnością dla zwierząt. Dbamy nie tylko o konsumenta, ale i zwierzęta. Wiemy doskonale, że to się wszystkim opłaca.
