W piątek, 23 września, razem z pierwszym dniem kalendarzowej i astronomicznej jesieni przypada w 2022 r. Dzień Spadającego Liścia. To okazja, aby sprawdzić, dlaczego drzewa gubią o tej porze roku liście.
Na półkuli północnej, gdzie w przeciwieństwie do półkuli południowej, występuje wiele gatunków drzew liściastych, już pod koniec września obserwować można zjawisko przebarwiania się liści z różnych odcieni zieloni na całą paletę odcieni żółci, barwy pomarańczowej i czerwieni. Nasila się ono w październiku, aby zakończyć się z początkiem listopada, kiedy to z drzew spadną już wszystkie liście. Dlaczego tak się dzieje?
Zmiana warunków do wegetacji
Jak podają źródła naukowe, wiąże się to ze zmianą pory roku, a więc zmianą temperatur w ciągu dnia i nocy, nasłonecznienia, brakiem wody oraz skróceniem długości dnia. Od września aż do marca warunki panujące na dworze w naszym klimacie wymuszają na roślinach przerwę w intensywnej wegetacji.
Utrzymanie liści przez późnej jesieni i przez zimę przez drzewa rosnące w naszym klimacie byłoby dla nich nieopłacalne. Brak światła uniemożliwia bowiem prowadzenie fotosyntezy, czyli produkcji pokarmu w liściach, a niska temperatura mogłaby doprowadzić do zamarznięcia wody znajdującej się w liściach, co spowodowałoby zniszczenie ich komórek.
Rośliny, w tym drzewa, bardzo boją się suszy fizjologicznej, czyli okresu, kiedy woda nie jest dostępna dla roślin, ponieważ zamarza w glebie. Drzewo w czasie mrozów musi więc oszczędzać wodę, a najwięcej jej ubywa przez znajdujące się na liściach aparaty szparkowe. Pozbywając się więc liści jesienią, drzewo broni się przed śmiercią spowodowaną przesuszeniem.
Wyjątkiem są drzewa iglaste, których liście mają formę igieł, a więc małą powierzchnię parowania, mniej aparatów szparkowych i są pokryte grubą warstwą ochronną – co chroni je przed niedostatkiem wody. Dlatego drzewa iglaste nie muszą zrzucać igieł na zimę. Wyjątkiem jest rosnący u nas modrzew.
Zrzucanie liści to długi, początkowo niewidoczny proces. Liście zaczynają najpierw starzeć się, następnie zanika zawarty w nich zielony barwnik – chlorofil, co uwidacznia inne barwniki zawarte w liściu i sprawia, że blaszki liści przybierają żółte, pomarańczowe i czerwone kolory.
Następnie między liściem a gałęzią zaczyna tworzyć się tzw. warstwa odcinająca. Połączenie liści z drzewem słabnie i zahamowany jest dopływ wody i składników odżywczych do liści. Pozbawione tych składników blaszki usychają i opadają.
Feeria barw
Stosunkowo wcześnie – na samym początku października – zmieniają kolor liście topól balsamicznych i sumaka octowca. Sumak należy do najpiękniej przebarwiających się jesienią drzew.
Jednymi z najpiękniej przebarwiających się jesienią drzew są morwy – szczególnie morwa biała, której liście już na początku października przybierają niezwykle jaskrawy, cytrynowożółty kolor. Efektownie przebarwiają się też liście grabu.
Jednak pod względem intensywności jesiennych barw c żadne drzewa nie mogą się równać z klonem zwyczajnym i bukiem pospolitym. Liście klonu zwyczajnego w pierwszej połowie października przybierają całą paletę nasyconych odcieni kolorów głównie żółtego, ale również pomarańczowego czy czerwonego. Przebarwiające się około połowy października liście buka zachwycają jeszcze szerszą paletą barw – od intensywnie żółtej, poprzez jaskrawopomarańczową, aż do nasyconego miedzianego brązu.
W połowie października żółkną liście lipy drobnolistnej, wiązu szypułkowego i brzozy brodawkowatej, u czereśni robią się one żółtopomarańczowe lub czerwone.
Pod koniec października jesiennych barw nabierają modrzewie europejski i japoński.
Drzewa po zrzuceniu liści przechodzą w stan spoczynku. Maleje ich zapotrzebowanie na wodę i składniki pokarmowe. Czas niskich temperatur i braku światła przetrwają dzięki zapasom cukrów i tłuszczów, zgromadzonych w pniach, gałęziach i korzeniach.