Współczesna oferta dla rolnictwa jest bardzo bogata i pokazuje w jaki sposób ta dziedzina życia dostosowuje się do obecnych standardów. Przykładem tego mogą być niedawne Targi Sadownictwa i Warzywnictwa, które odbyły się w Kielcach. Echa tego wydarzenia komentuje prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej Mirosław Fucia.
Targi TSW, podobnie jak przed rokiem, cieszyły bardzo dużym zainteresowaniem wystawców z Polski i zagranicy, a także odwiedzających.
– Nic dziwnego, zaprezentowano bogatą ofertę, szczególnie jeśli chodzi o rolnictwo precyzyjne, 4.0. Wśród wielu nowości były prototypy kombajnów do zbioru jabłek, co na pewno będzie pomocne w czasie, kiedy brakuje pracowników. Myślę, że za kilka lat będziemy widzieli w sadach roboty, kombajny, które będą zbierać jabłka – mówi Mirosław Fucia.
Jak zaznacza prezes, trochę mniejsza oferta dotyczyła gospodarstw produkujących warzywa, ale i dla nich dedykowano wiele nowoczesnych urządzeń, szczególnie jeśli chodzi o deszczownie sterowane precyzyjnie.
– Nasi rolnicy byli na targach zaskoczeni nowoczesnością i bogatą ofertą nowych technologii. Obserwowałem ogromną rzeszę rolników, którzy przyjechali na targi do Kielc – mowi Mirosław Fucia.
Rolnicy, przedsiębiorcy podkreślali doskonałą lokalizację targów, organizację oraz krótki czas dojazdu zarówno dla rolników z Grójca, jak i Lubelszczyzny czy naszej Sandomierszczyzny czy Małopolski.
Jak ocenia prezes Fucia, targi TSW mimo zmiany przed trzema laty lokalizacji, szybko się u nas przyjęły.
– To dopiero trzecia edycja w Kielcach, podkreślano jednak, że już mogą one śmiało rywalizować z targami Agrotech – mówi Mirosław Fucia.