Sezon hodowlany gęsi kończy się jesienią. Na naszych stołach króluje w dniu świętego Marcina, ale coraz częściej gości w polskich domach także na co dzień. Niewiele osób wie, że region świętokrzyski ma swoją rasę gęsi – kielecką, która wraca na tym terenie do hodowli.
Hodowla gęsi kieleckiej to jedna z form aktywnej ochrony przyrody i wspieranie kulinarnych tradycji regionu świętokrzyskiego. To także zachowanie gatunku, który jest ważny z punktu widzenia zachowania puli genetycznej rasy rodzimej, w okresie międzywojennym bardzo popularnego i chętnie widzianego na stołach.
Jak mówi Dariusz Wiech, główny specjalista w Zespole Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych, gęś kielecka to jedna z mniejszych ras gęsi. Gąsior waży około pięciu kilogramów, gęś trzy i pół kilograma. Dzięki niedużej masie ptaki te są słabo otłuszczone, co podnosi ich walory smakowe. Ptak w całości jest pokryty białymi piórami. Dziób oraz nogi ma koloru pomarańczowoczerwonego. Gęś kielecka mą zgrabną i delikatną głowę. Do słabszych cech rasy należy nieśność, która wynosi do 17 jaj. Rasa dobrze znosi niekorzystne warunki klimatyczne i jest najlepiej przystosowana do życia na naszym terenie.
Hodowla gęsi i spożycie tego mięsa rośnie także w województwie świętokrzyskim, między innymi za sprawą konkursów kulinarnych skierowanych do naszych Kół Gospodyń Wiejskich.
Podczas tegorocznego konkursu pod tytułem „Smaki Gęsiny”, które odbyły się 15 października w Parku Etnograficznym w Tokarni, nie brakowało pomysłów na dania z gęsi. Najlepsze okazały się: pilusia z placuszkami pod leśną pierzyną, gęsie specjały i korytnicka ulacha.