– Już wtedy mówiło się o handlu bezpośrednim. Bywają lata, że rolnicy sprzedają swoje płody poniżej kosztów produkcji, tymczasem można je przetworzyć na różne sposoby, a wtedy cena jest wyższa – powiedział Piotr Korpysz z Ośrodka Promowania Przedsiębiorczości w Sandomierzu.
Z inkubatora korzystają osoby prowadzące gospodarstwa agroturystyczne, gospodynie domowe oraz osoby, które zarejestrowały rolniczy handel detaliczny.
W inkubatorze w Dwikozach są urządzenia do produkcji soków, musów, dżemów i konfitur. Jest także suszarnia. Chcąc skorzystać z tego miejsca należy wcześniej skontaktować się z pracownikiem inkubatora i ustalić termin. Minimalnym wsadem przy produkcji soku jabłkowego jest 100 kg tych owoców, bo wtedy w pełni wykorzystana jest moc produkcyjna prasy hydraulicznej. W przypadku innych owoców jak np. wiśni do produkcji dżemów, ta ilość wynosi ok. 20 kg. Inkubator dysponuje własnymi opakowaniami czyli słoikami o różnej pojemności oraz foliowymi woreczkami na soki.
Zainteresowanie inkubatorem przetwórczym nie jest duże, ale ostatnio powoli zaczyna wzrastać. W ubiegłym roku przerobiono tam w sumie ok. 36 ton owoców i warzyw. Dominowały jabłka na sok oraz musy.
Opłaty pobierane za korzystanie z inkubatora, mają jedynie pokrywać koszty związane z utrzymaniem urządzeń. Dla przykładu jedna godzina korzystania z wyposażenia do robienia dżemów i konfitur kosztuje 80 zł.
W związku z funkcjonowaniem inkubatora uruchomiono w Sandomierzu sklep z produktami lokalnymi „Spiżarnia Sandomierska”, który znajduje się na ul. Sokolnickiego.