Zanim sięgniemy po nowoczesne technologie stosowane w gospodarstwach rolniczych, warto zacząć od racjonalnego nawożenia gleby. Podczas Forum Nowoczesnego Rolnictwa w Kielcach debatowano o tym, jak osiągnąć dobre plony.
– Jak mówił Pitagoras, we wszystkim musi być umiar, czyli przenosząc znaczenie tych słów na rolniczy grunt, trzeba wiedzieć, że więcej nie oznacza lepiej, a czasami oznacza to wręcz gorzej – mówiła o stosowaniu nawozów Katarzyna Sowa-Cichecka, dyrektor Stacji Rolniczo-Chemicznej w Kielcach, rozpoczynając panel dyskusji pt. „Jak pogodzić cele środowiskowe z efektywnością produkcji”.
Racjonalne nawożenie powinno być ustalone na podstawie aktualnych wyników badań laboratoryjnych, które wykonuje się w Stacjach Rolniczo-Chemicznych, a tych na terenie naszego kraju jest 17.
– Służymy rolnikom, wykonujemy badania, na podstawie tych badań prowadzimy system doradztwa nawozowego. Bez badań nie ma racjonalnego doradztwa nawozowego. Rekomendujemy przynajmniej raz na cztery lata wykonanie tzw. morfologii gleby, czyli najprostszego badania odczynu i zasobności gleb w fosfor, potas i magnez. Powinny być również wykonywane badania na zawartość azotu mineralnego, węgla organicznego w glebie – mówiła dyrektor Sowa-Cichecka.
Gleba, która nie jest żyzna, nie ma optymalnego odczynu, to gleba chora, na której nie można się spodziewać ani wysokich plonów, ani wysokiej jakości żywności, a dobra żywność to przecież nasze zdrowie.
Jeżeli chodzi o prawidłowe nawożenie, to należy zwrócić przede wszystkim uwagę na pierwiastki życia, a wśród nich na plonotwórczy azot. Odpowiednie dawki, terminy, dostosowanie do zasobności gleb, potrzeb pokarmowych uprawianych roślin są gwarancją uzyskania dobrego plonu, o odpowiedniej jakości i w odpowiedniej ilości.
Jednym z obowiązków, które realizują okręgowe stacje chemiczno-rolnicze jest prowadzenie monitoringu zawartości azotu mineralnego w glebie oraz azotanów i ortofosforanów w wodach gruntowych. Wszystkie stacje w sezonie wiosennym i jesiennym pobierają próbki glebowe i wodę z wyznaczonych punktów.
– Podsumowując 20 lat obecności Polski w Unii Europejskiej mogę powiedzieć jedno, gdy rozpoczynałam pracę 16 lat temu, województwo świętokrzyskie było na samym końcu w kraju, a nawożenia azotem było bardzo mało, ale trend się odwrócił i z czasem było go coraz więcej. Ostatecznie, w 2018 roku, zostaliśmy zobowiązani do wdrożenia bardziej skutecznych działań. Skutek jest taki, że cała Polska jest teraz bardziej narażona na odpływ azotanów ze źródeł rolniczych. Monitoring prowadzony jest nadal, wprowadzono program azotanowy i to jest skutek nadmiernego nawożenia.
Najpierw trzeba wapnować gleby – to jest najprostszy i najtańszy zabieg i jak się okazuje, najważniejszy z punktu widzenia produkcji rolniczej w zakresie zdrowej żywności. Optymalne pH nie tylko poprawia strukturę gleby, ale również pomaga, aby nawozy, które stosujemy, były przyswajane, blokuje pobieranie przez roślinę toksycznego glinu, metali ciężkich. Od tego zaczynamy, w drugiej kolejności jest nawożenie racjonalne, czyli na podstawie badań laboratoryjnych – tłumaczyła dyrektor Sowa-Cichecka.
Jak dodała, aby cena badań nie była barierą, ceny w stacjach nie zmieniły się od 2008 roku, dzięki czemu dostępność badań jest większa.
– Zastosowanie nawozów w odpowiedniej dawce to ograniczenie kosztów nawozów, oraz strat i zanieczyszczenia środowiska, bo niekontrolowany odpływ azotu ze środowiska prowadzi do eutrofizacji wód powierzchniowych, zanieczyszczenia powietrza. Warto zbadać glebę i zaufać doradcom. Kielecka stacja ma prawie 70-letnie doświadczenie, specjalistów, bardzo dobre laboratorium i jesteśmy w stanie skutecznie pomóc naszym rolnikom, aby mogli osiągnąć aspekty środowiskowe i ekonomiczne – podsumowała dyrektor Katarzyna Sowa-Cichecka.