Bobowate, w rodzinie których są rośliny strączkowe, takie jak fasola, bób, groch, soczewica, ciecierzyca czy soja wciąż są mało popularne w uprawach. A szkoda, ponieważ zawierają najwięcej białka spośród wszystkich roślin uprawnych i z powodzeniem mogą zastąpić w diecie mięso. Latem warto więc sięgnąć po bób czy fasolkę.
– Z moich obserwacji wynika, że groch, bób, czyli rośliny bobowate grubonasienne nie są zbyt popularne w uprawie w regionie świętokrzyskim, jednak, coraz bardziej doceniane są przez rolników jako rośliny w płodozmianie. Myślę że bobowate mają przyszłość w nowoczesnym rolnictwie. Wszystkie ekoschematy czy inne programy są przecież między innymi oparte na tych roślinach. Ja na razie nie uprawiam bobowatych, ale bacznie przyglądam się temu trendowi. Kiedyś uprawiałem groch, peluszkę, bobik, być może wkrótce wrócę do tych upraw w płodozmianie – mówi Krzysztof Nowak, rolnik z Nowej Słupi, który prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 100 hektarów i hodowlę trzody chlewnej.
Sezon na bób jest dość krótki dlatego w lecie warto sięgnąć po to warzywo i docenić jego walory. W 100 gramach bobu jest aż 8 gramów białka, polecany jest więc jako zamiennik mięsa nie tylko wegetarianom i weganom, ale i osobom, które mięso w diecie powinny ograniczyć ze względu na wysoką zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych. Bób jest także bogaty w potas, błonnik i zawiera niewielką ilość sodu, a więc obniża poziom cholesterolu i reguluje ciśnienie krwi.
Bób zawiera też kwas foliowy, polecany kobietom, które planują zajść w ciążę, zalecany jest matkom karmiącym, zapobiega zgadze, pamiętać jednak trzeba, że zakazany jest dla ciężarnych, chorujących na cukrzycę ciążową, jak również diabetykom ze względu na wysoki indeks glikemiczny czy dnę moczanową oraz alergię.
Warto go włączyć do diety, jeśli chcemy uniknąć zakwaszenia organizmu, chcemy schudnąć, uzupełnić witaminę B.
Bób podawany jest najczęściej w formie gotowanej, ale można go także jeść na surowo, w skórce znajduje się najwięcej witamin, a przez gotowanie traci około 40 procent wartościowych składników odżywczych. Przed ugotowaniem trzeba opłukać go w zimnej wodzie i gotować pod przykryciem, dodając płaską łyżkę cukru, a pod koniec szczyptę soli. Może również być składnikiem zup, sałatek, dań makaronowych, past do smarowania czy pierogów. Znakomicie smakuje z pomidorami i serem feta doprawiony czosnkiem, imbirem, koprem lub kminkiem.