„Kaziuki” to nasza dawna wersja walentynek, która łączy Polaków i Litwinów, przypominając o wspólnej przeszłości okresu Rzeczpospolitej Obojga Narodów. „Kaziuki” obchodzone są w wielu miejscach w Polsce, także w regionie świętokrzyskim.
To odbywający się od 400 lat jarmark odpustowy w Wilnie na cześć świętego Kazimierza, którego święto przypada w kalendarzu 4 marca. W jego jarmarku odbywają się pochody na czele z kuglarzami i przebierańcami. Patron święta, królewicz Kazimierz, wnuk Władysława Jagiełły, słynął z pomocy biednym ludziom. – Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu – pisał o nim kronikarz Jan Długosz.
W 1518 roku wśród rycerstwa polskiego i litewskiego biorącego udział w wyprawie z odsieczą Połockowi pojawiły się opowieści o pomocy zmarłego królewicza, który miał się pojawić na chmurze i pokazać dogodne brody na Dźwinie. Kazimierz został wyniesiony na ołtarze przez papieża Klemensa VIII w 1602 roku.
Charakterystycznym elementem święta są piernikowe serca. Wypiekane są według różnych receptur, ale ich istota polega na zdobieniu kolorowym lukrem. Najważniejszą ozdobą są umieszczane na nich napisy m.in. „Kocham Cię”, „Pamiętaj o mnie”, „Kochaj mnie jak dawniej”, uzupełniają je lukrowe kwiaty. Poza piernikowymi sercami są również inne – w kształcie koników, rybek, misiów, kogucików oraz w wielu innych formach.