Przysłowia i powiedzenia są nie tylko skarbnicą wiedzy na temat życia prostych ludzi w przeszłości, ale do dziś są ciekawymi obserwacjami otaczającej nas przyrody. Co ludowe mądrości mówią o wrześniu?
Przysłowia na wrzesień najczęściej nawiązują do zbiorów w polu, sadzie czy ogrodzie, które zapewniały i zapewniają mieszkańcom wsi dostatek. Można znaleźć wśród nich także ogólne obserwacje tego, jak zmienia się przyroda wraz z początkiem jesieni.
Kiedy wrzesień, to już jesień, wtedy jabłek pełna kieszeń.
Wrzesień chodzi po rosie, zbiera grzyby we wrzosie.
Wrzesień wrzosami strojny, lecz od pracy znojny.
Gdy nadejdzie wrzesień, rolnik ma zawsze pełną kieszeń.
Gdy wrzesień z pogodą zaczyna, zwykle przez miesiąc pogoda się trzyma.
Gdy wrzesień bez deszczów będzie, w zimie wiatrów pełno wszędzie.
Im głębiej we wrześniu grzebią się robaki, tym srożej się da zima ludziom we znaki.
Jeśli wrzesień będzie ciepły i suchy, pewno październik nie oszczędzi pluchy.
We wrześniu gdy tłuste ptaki, sroga zima da się ludziom we znaki.
Gdy we wrześniu grzybów brak, niezawodny zimy znak.
Święta Regina mgły rozpina. (7 września)
Jeśli w Maryi Narodzenie nie pada, to sucha jesień się zapowiada. (8 września)
Ze wszystkich świętych najlepszy Jacek, bo kto żyje, dostał placek. (11 września)
Jeśli na Jacka nie panuje plucha, to pewnie zima będzie sucha. (11 września)
Nikodem gdy suchy, rozprasza jesienne pluchy. (15 września)
Na Mateusza słońce grzeje, po Mateuszu wiatr ciepło wywieje. (21 września)
Niech po świętym Mateuszu chucha, kto sobie nie kupił kożucha. (21 września)
Joachima boską mocą dzionek już się równa z nocą. (22 września)
Gdy dębówki obrodzą na Michała, to w Narodzenie śniegu fura cała. (29 września)