Różana konfitura jest nieco pracochłonna, ale warto mieć kilka słoiczków w spiżarni. Przydadzą się jesienią i zimą w deszczowe i mroźne zimowe wieczory. Zapach róży przypomni lato. Właśnie rozpoczyna się sezon kwitnienia królowej kwiatów.
Zazwyczaj termin kwitnienia róż rozpoczyna się w czerwcu, a kończy dla niektórych odmian tuż przed pierwszymi przymrozkami. Zdarza się nawet, że w pełni rozwinięte kwiaty znaleźć można przykryte śnieżną czapą. Tak, więc wybierając odpowiednie odmiany róż, możemy cieszyć się pachnącymi kwiatami od początku czerwca aż do pierwszych oznak zimy. Z płatków róży zrobić można pyszną konfiturę.
Płatki dzikiej róży najlepiej zbierać na początku ich kwitnienia, czyli maju i w czerwcu. Należy to robić, kiedy nie pada deszcz. Płatki na konfiturę trzeba zbierać wcześnie rano, póki powietrze jest chłodne – później mogą być przywiędłe i już nie tak mocno aromatyczne. Wybierajmy krzewy dzikiej róży rosnące z daleka od miast i ruchliwych dróg.
Konfitura z płatków róż:
Składniki: 500 g płatków dzikiej róży, 500 g cukru pudru, sok z 1 cytryny.
Sposób przygotowania: Z zebranych kwiatów odcinamy płatki, płuczemy je w zimnej wodzie
i osuszamy. Ważymy na wadze kuchennej, ponieważ dla jakości konfitury bardzo ważne jest zachowanie proporcji – waga płatków powinna być taka sama, jak waga cukru pudru.
Płatki, cukier i sok z cytryny ucieramy w moździerzu lub blendujemy na jednolitą masę i przekładamy do słoiczków. Jeśli planujemy dłuższe przechowywanie konfitury, musimy ją poddać pasteryzacji, gotując słoiczki 25-30 minut.
Przepis podał Bartłomiej Barański (archiwum Lasów Państwowych).