Zakończył się zbiór wiśni nadwiślanki – gatunku, który uprawiany jest tylko w jednym miejscu na świecie: w Świętokrzyskiem, w pasie nadwiślańskim od Ożarowa do Lipska.
W miniony weekend w gminie Ożarów, w powiecie opatowskim, zbierane były wyłącznie certyfikowane owoce, które przetwarzane będą na dżemy na rynki polski i światowy. Wiśni nadwiślance tegoroczna susza dała w kość i dotkliwie obniżyła ilość owoców.
– Chociaż wiosną nie było przymrozków, plonowanie naszej wiśni ze względu na brak odpadów jest mniejsze niż spodziewane – mówi Bartłomiej Kwaśniak, prezes Spółdzielni Producentów Owoców i Warzyw Nadwiślanka z Ożarowa w powiecie opatowskim.
Jeżeli chodzi o wiśnie, konsument nie odczuwa inflacji. Poziom cen jest zbliżony do ubiegłego roku. Dla polskiego sadownika to jednak niekorzystna sytuacja, ponieważ oprócz cen wiśni, wszystko co potrzebne do jej produkcji drożeje.
Jak podkreśla prezes Kwaśniak, sadownicy pokładają duże nadzieje w rozwijaniu Polskiej Grupy Spożywczej i oczekują jej zainteresowania wsparciem także dla producentów owoców miękkich.
– Naszym zdaniem oczekiwana byłaby inwestycja w przetwórnię, która zajmowałaby się owocami miękkimi, co mocno poprawiłoby kondycję tej branży rolnictwa – mówi prezes Kwaśniak.
Wiśnia nadwiślanka to odmiana, która występuje wyłącznie nad Wisłą, w powiatach opatowskim i lipskim. Nie da się jej uprawiać w innym miejscu na świecie. Owoc wyróżnia się wysoką zawartością cukrów, które nadają mu niepowtarzalny smak.
Dlaczego wiśnia nadwiślanka jest wyjątkowa? Poza pasem wapiennych gleb na brzegu Wisły pomiędzy Ożarowem a Lipskiem nie występuje nigdzie indziej. W przeszłości były podejmowane próby jej uprawy w Skierniewicach, Rawie Mazowieckiej i na Śląsku, ale okazały się nieudane.
Unikatowy smak wiśni nadwiślanki jest spowodowany korzystną proporcją pomiędzy kwasami a cukrami. Wysoki poziom cukrów wskazuje na to, że czas na zbiory.
– Jest to tak zwany ekstrakt refraktometryczny, określany za pomocą specjalnej jednostki – stopni Brixa. W przypadku innych odmian, takich, jak popularna wiśnia łutówka, ten wskaźnik wynosi pomiędzy dziewięć a jedenaście stopni. My zrywamy wiśnię nadwiślankę, kiedy ta ma minimum szesnaście stopni. To pokazuje, jaka jest różnica pomiędzy tymi odmianami – mówi Bartłomiej Kwaśniak.