Kret zjawia się wszędzie tam, gdzie pojawiają się szkodniki. Skutecznie ogranicza ich działalność w ogrodzie, zjadając nieproszonych gości. Drążąc podziemne korytarze wietrzy glebę. Jest jednak również uciążliwy, ponieważ tworząc kopce, niszczy trawniki i grządki. To przyjaciel czy nieproszony gość? Warto dowiedzieć się o jego działalności.
Zasługi kreta w ogrodzie są nieocenione. Żywi się groźnymi szkodnikami, jak na przykład pędraki czy turkucie, drobnymi kręgowcami, dżdżownicami, drobnymi kręgowcami, których wyszukuje za pomocą echolokacji. Oczyszcza teren i zapobiega rozmnażaniu się szkodników.
Na głębokości 20-50 centymetrów pod ziemia kopie system tuneli, długich na prawie 200 metrów. Siecią korytarzy oplata powierzchnię od 2 do nawet 6 tysięcy metrów kwadratowych. Jest niezwykle szybki w drążeniu korytarzy i bardzo silny w tworzeniu kopców. Aktywnie pracuje jednak krótko, bo zaledwie 4 godziny, po czym przez 3 godziny mocno śpi. Żyje samotnie. Zimę spędza głębiej pod ziemią, żyje od 2 do 4 lat.
Naturalnymi wrogami kreta są: puszczyki, myszołowy, bociany, borsuki, lisy i łasice.
– Przyglądając się działalności kreta – jego zasługami i uciążliwością, trudno jednoznacznie ocenić jego zasługi w ogrodzie. Warto jednak traktować go jak przyjaciela i sprzymierzeńca, nie wroga – podsumowuje Dorota Adamczyk ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.