Są mądrością narodu i jest w nich zapewne wiele prawdy. Powstały na podstawie obserwacji cyklicznych zmian zachodzących w przyrodzie wraz z kolejnymi miesiącami i porami roku. Przysłowia i porzekadła – bo o nich mowa – były sposobem przekazania wniosków płynących z tych obserwacji przyszłym pokoleniom. Nawet dziś, w dobie nowoczesnych technologii umożliwiających coraz dokładniejsze prognozowanie pogody ta wiedza wciąż pozostaje użyteczna.
– Kwiecień, podobnie jak i inne miesiące doczekał się na wsi wielu przysłów. Chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie – mówi Aleksandra Imosa z Muzeum Wsi Kieleckiej.
Polskie przysłowia ludowe na kwiecień
- Choć i w kwietniu słonko grzeje, nieraz pole śnieg zawieje.
- Kwiecień, plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata.
- Kiedy w kwietniu słonko grzeje, wtedy chłop nie zubożeje.
- Ciepły kwiecień, mokry maj, będzie żytko jako gaj.
- Pogody kwietniowe – słoty majowe.
- Deszcze częste w kwietniu wróżą, że owoców będzie dużo.
- Kiedy grzmi na Wojciecha, rośnie w polu pociecha.
- Jeśli na Święty Wojciech pada, to trzecia kopa siana przepada.
- Gdyby w kwietniu nie padało, to owoców będzie mało.
- Kwiecień co deszczem rosi, wiele owoców przynosi.
- Jak przygrzeje słonko, przejdzie kwiecień łąką.