Polskie przysłowia są źródłem ludowej mądrości. Powstawały dzięki obserwacji życia, zjawisk, pór roku. Jest w nich odbicie rolniczej kultury oraz jej związek z przyrodą i naturą. Tworzyły je pokolenia przez setki lat. Dzięki swojemu dawnemu pochodzeniu wciąż są ciekawym elementem folkloru.
– Polskie przysłowia wywodzą się z tradycji ludowej i są świadectwem obyczajów oraz wiedzy ludu oraz ważnym źródłem do badań nad historią kultury, dlatego też każdy z nas powinien je znać – mówi etnolog doktor Alicja Trukszyn.
I dodaje: – Przysłowia towarzyszyły ludziom od najdawniejszych czasów. Kiedy powstały pierwsze przysłowia w Polsce w mowie żywej, nie wiadomo. Można jedynie określić czas powstania pierwszych rękopisów czy starodruków zawierających te mądrości.
- Gdy mróz w marcu dnia dziesiątego, jeszcze czterdzieści dni mrozu takiego
- W marcu jak w garncu.
- Co marzec wypiecze, to kwiecień wysiecze.
- Kiedy w marcu deszczu wiele, nieurodzaj zboża ściele.
- Gdy w marcu mgły bywają, w lecie burze przeszkadzają.
- Marzec, co z deszczem chadza, mokry czerwiec sprowadza.
- Czasem i w marcu, zetnie wodę w garncu.
- Gdy marzec mglisty, w lecie czas dżdżysty.
- Nie siejesz grochu w marcu, nie masz go w garncu.
- Dzień świętego Kazimierza resztki zimy uśmierza.
- Na świętego Kazimierza wyjdzie skowronek spod pierza.
- W dzień świętego Kazimierza zima do morza zmierza.
- Gdy marzec suchy, kwiecień nagradza, bo deszcze sprowadza.
- Marzec, czy słoneczny, czy płaczliwy, listopada obraz żywy.
- Gdy w marcu grzmi, w maju śniegiem ćmi.
- Śnieg marcowy owocom niezdrowy.
- W marcu, kto siać nie zaczyna, swego dobra zapomina, spiesz więc w pole, by po trochu, rzucić w ziemię owsa, grochu.
- W marcu mgły, powódz za sto dni.
- Marca obraz wierny, to miesiąc październy.
- Deszcze marcowe zbożu niezdrowe.
- Gdy mróz w marcu dnia dziesiątego, jeszcze czterdzieści dni mrozu takiego.
- Jeśli zapusty pogodne bywają, świąt wielkanocnych tak się spodziewają.
- Na św. Grzegorza idzie zima do morza.
- Gdy marzec deszczowy, suche lato rodzi i zasiewom szkodzi.
- Marzec – figlarzec, przeplata, trochę zimy, trochę lata.
- Kiedy w marcu deszcze leją, nie ciesz się chłopie nadzieją.
- W marcu, gdy są grzmoty, urośnie zboże ponad płoty.
- Suchy marzec, mokry maj, będzie żytko niby gaj.
- Gdy w marcu deszcz pada, wtedy rolnik biada, gdy słonko jaśnieje, to rolnik się śmieje.
- W marcu słońce grzeje, czasem śnieżek sieje.
- Hilary zapowiada, jaka pogoda w Wielkanoc przypada.
- Gdy na Gertrudy zjawią się bociany, to wiosna już rychło nastanie.
- Jak na świętego Józefa chmurki, to sadź ziemniaki, gdzie górki, a jak pogoda, to sadź, gdzie woda.
- Gdy na święty Józef bociek przybędzie, to już śniegu nie będzie.
- Na świętego Józefa pięknie, zima prędko pęknie.
- Święty Józef pogodny, będzie roczek wodny.
- W Józefa z zimy się śmiej i na grządce kapustę siej.
- Jak po Benedykcie ciepło, to i w lecie będzie piekło.
- Marzec zimny i słoneczny, plon zaręcza dostateczny.
- To, co marzec sobie marzy, to jest sęk dla gospodarzy.
- Gdy suchy marzec, a maj mokry bywa, żyznego roku oracz się spodziewa.