Optymalny termin zbioru kukurydzy na kiszonkę przypada, gdy sucha masa całej rośliny jest na poziomie 30-35 procent, a sucha masa ziarna ok. 45-50 procent. Pozwala to na dobre wykorzystanie energii pochodzącej ze skrobi i włókna. Zbiór kukurydzy na kiszonkę trwa właśnie na polach należących do Romana Popisa, rolnika z Obic w powiecie kieleckim, w gminie Morawica.
– Najlepszy termin zbioru kukurydzy na kiszonkę jest wtedy, gdy ziarno jest w fazie woskowej lub woskowo-szklistej. Wcześniejszy zbiór nie jest wskazany, ponieważ zawartość suchej masy roślin nie przekracza 20 proc., a w zebranej zielonce przeważają łodygi i liście, kolby są mniejsze. Trzeba poczekać na dobry moment, pośpiech nie jest tu wskazany. W końcowym okresie wegetacji kukurydzy, przy dobrej pogodzie zawartość suchej masy zwiększa się nawet o 0,5 proc. dziennie, a gdy jest bardzo ciepło – o 0,75 proc. dziennie – mówi Roman Popis, rolnik z Obic, który gospodaruje na 240 hektarach pól.
Teraz w gospodarstwie ma wiele pracy.
– Wszystko z powodu opóźnionej w tym roku wiosny, co doprowadziło do kumulacji wielu prac. Dopiero co zakończyłem zbiór zbóż, orkę, a już przystąpiliśmy do siewu i zbioru kukurydzy na kiszonkę. Jeśli do tego dodać szybko zbliżające się zbiory kukurydzy na ziarno, widać, że rolnicy nie mają teraz nawet chwili oddechu – mówi Roman Popis.
Jak mówi gospodarz, obecny rok nie należy do trudnych dla rolników.
– Nie było suszy, niekorzystnych zjawisk pogodowych, nie można też narzekać na plony, we znaki daje się nam jednak kumulacja wielu prac na jesieni – wyjaśnia gospodarz.
Najbliższe miesiące upłyną w gospodarstwie Romana Popisa na zakończeniu wszystkich prac polowych oraz na remontach i konserwacji maszyn i sprzętów rolniczych, a przede wszystkim na wszelkich zabiegach dla dobrostanu krów, których w oborze ma ponad sto sztuk.