Rygory w związku z produkcją i chowem drobiu zmniejszą ilość chorób w stadach i poprawią jakość mięsa – podkreślił szef MRiRW Czesław Siekierski, nawiązując do podpisanego rozporządzenia w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem rzekomego pomoru drobiu.
Nowe zasady przewidują m.in. obowiązek szczepienia kur i indyków w gospodarstwach komercyjnych oraz wylęgarniach.
Siekierski dodał, że „z pozoru” rygory będą obciążeniem dla producentów, ale – jego zdaniem – przełożą się na „mniejszą ilość chorób w stadach i lepszą jakość mięsa”. „Wprowadzenie tych zasad przyniesie korzyści. Więc, jeśli chcemy przy takiej skali eksportu, przy takiej skali spożycia drobiu i jaj w Polsce pozostać, dążymy do tego, by wszystkie gospodarstwa wypełniały standardy bezpieczeństwa żywności. Chcemy ciągle poprawiać jakość produkcji” – podkreślił Siekierski.
Według przekazanych przez MRiRW informacji, w Polsce potwierdzono 23 ogniska rzekomego pomoru drobiu (znanego również pod nazwą choroby Newcastle) w stadach komercyjnych oraz 26 ognisk w stadach przyzagrodowych. Ostatnie ognisko wykryto w powiecie piotrkowskim.
Rzekomy pomór drobiu (ND – Newcastle Disease) to jedna z najbardziej powszechnych i wysoce zaraźliwych chorób układu oddechowego, na którą narażone są ptaki – zarówno hodowlane, jak i dzikie. Śmiertelność u zakażonych zwierząt może dochodzić nawet do 100 proc. Choroba nie podlega leczeniu i jest zwalczana z urzędu. Po stwierdzeniu ogniska stado musi zostać zlikwidowane i zutylizowane, a pomieszczenia i wyposażenie zdezynfekowane.
Przypomnijmy, że Polska jest największym producentem drobiu w Europie, trzecim w świecie.
/PAP/