W tym roku, w środę, 28 września, świętujemy Światowy Dzień Jabłka. To okazja do prezentacji sytuacji naszych sadowników oraz tego, jak wiele ten owoc ma do zaoferowania konsumentom.
Pełne witamin i błonnika jabłka bezsprzecznie są numerem jeden wśród owoców goszczących na naszych stołach. Ich jedzenie wpływa pozytywnie na odporność oraz zmniejsza ilość cholesterolu. Warto je jeść nie tylko od święta.
– Niestety tegoroczny Światowy Dzień Jabłka nie nastraja optymistycznie naszych sadowników-producentów jabłek. W tym roku problem goni problem w całym rolnictwie i trudno o entuzjazm w tej branży. Wiąże się to z finansową sytuacją sadowników. Sporo miejsca poświęcone było na rozmowę o tym na posiedzeniu komisji rolnictwa. Sadownicy i przetwórcy z naszego regionu rozmawiali też w tej sprawie w ubiegłym tygodniu z ministrem o sposobach na zapobieżenie sytuacji związanej z nadprodukcją owoców, a co się z tym wiąże z cenami, przechowalnictwem i brakiem pracowników do zbioru owoców – mówi Artur Konarski, przewodniczący Komisji Rolnictwa w sejmiku świętokrzyskim.
Jak dodaje, sadownicy, których w województwie świętokrzyskim jest 8 proc. wśród rolników, w tym roku z tych właśnie powodów rozpoczęli zbiór jabłek około dwa tygodnie wcześniej i w bardzo dużym stopniu robią to własnymi siłami.
– W tej chwili w naszym regionie nie ma jeszcze szczytu zbiorów jabłek, ale problemy są już poważne. Nie ma rynków zbytu, ceny w skupach są niskie, za to wysokie dla przechowalnictwa. To trudny rok, mam jednak nadzieję, że znajdzie się dla tej branży rozsądne rozwiązanie problemów – mówi Artur Konarski.