– Karp jest niekwestionowanym liderem na wigilijnym stole. Jego siła tkwi w tradycji i pobudzaniu pozytywnych, rodzinnych i bardzo dzisiaj potrzebnych wspólnotowych i międzyludzkich emocji, taki jest sens wigilijnego stołu – mówi Wacław Szczoczarz, przedsiębiorca i prezes LGR Świętokrzyski Karp, który o karpiach wie prawie wszystko.
Lokalna Grupa Działania Świętokrzyski Karp z siedzibą w Rytwianach działa już od kilkunastu lat. Celem stowarzyszenia jest wspieranie zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego raz działanie na rzecz rozwoju obszarów zależnych od rybactwa, a w szczególności: promocja rybactwa i produktów rybnych oraz obszarów tradycyjnie związanych z chowem, hodowlą ryb, w tym gmin i miejscowości położonych na obszarze działania Stowarzyszenia.
Sprzedaż żywych karpi przed świętami Bożego Narodzenia jest mocno zakorzeniona w polskiej tradycji. Obecnie zgodnie z prawem, zachowując dobrostan ryb ponad 20 tysięcy ton karpi trafia na wigilijne stoły. Jednym z ważnych kanałów dystrybucji jest sprzedaż bazarowa.
– W Kielcach i województwie świętokrzyskim już od początku grudnia obserwować można odbywającą się tam sprzedaż bezpośrednią, która gwarantuje najkrótszą drogę ryb ze stawu na stół, a tym samym zapewniającą ich doskonałą świeżość – mówi Wacław Szczoczarz.
Jak zapewnia prezes LGR Świętokrzyski Karp, karpie hodowane w ekologicznych stawach karmione są paszami zbożowymi, dzięki czemu mają wysoka wartość odżywczą i prozdrowotną. Zachęca do zaopatrywania się w te ryby jak najszybciej, ponieważ tegoroczny sezon nie był zbyt łaskawy dla hodowców – ryb jest mniej niż w poprzednich latach i dlatego to już ostatni moment na zrobienie zakupów.
Ceny w gospodarstwach rybackich wahają się od 25 do 28 złotych. Na targowiskach są o kilka złotych wyższe. Karpie będą sprzedawane do piątku, 23 grudnia.