Na Listę Produktów Tradycyjnych województwa świętokrzyskiego trafiła w 2013 roku. Dlaczego? Ponieważ tradycje wytwarzania wyrobów mięsnych w Radoszycach i pobliskich miejscowościach sięgają wielu pokoleń. Przez wiele lat opracowano w tych okolicach receptury, które nie mają sobie równych.
Głęboko zakorzenione tradycje rzeźnicze i masarskie przetrwały w Radoszycach i pobliskich miejscowościach do dzisiaj. Świniobicie odbywało się tu przeważnie dwa razy do roku, na święta lub na szczególne okazje: wesela, chrzciny. Oprócz szynek, boczków, kiełbas, robiono mniej szlachetne, ale równie dobre: salcesony, kaszanki i pasztetowe, nazywane także wątrobianką.
Tajemnica smaku pasztetowej radoszyckiej opiera się na tradycyjnej metodzie produkcji i odpowiednio dobranych składnikach i przyprawach. Przekazywane z pokolenia na pokolenie przepisy sprawiły, że wyroby były zawsze dobre. W latach 1970-1980 nastąpił „rozkwit” małych przetwórni mięsnych. Sprzyjały temu słabo zaopatrzone sklepy i ograniczenia kartkowe. Radoszyckie wyroby stały się słynne na całą okolicę, a nawet kraj. Wyroby radoszyckich masaży do dziś cieszą się uznaniem. Małe przetwórnie zachowały tradycyjny sposób wyrobu pasztetowej i niezmienione od lat receptury.
Jedna z nich jest Masarnia pod Lasem Zdzisława Wiklaka w Kapałowie, w gminie Radoszyce.