Janusz Sus prowadzi gospodarstwo rolne w okolicach Ożarowa, w powiecie opatowskim. Za kilka dni rozpoczyna siew sorga na kolejny sezon.
Janusz Sus, pionier i propagator uprawy sorga w Polsce zboże pochodzące z gorących rejonów Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej uprawia w Karsach pod Ożarowem w województwie świętokrzyskim od 2007 roku.
– Najlepszy czas na rozpoczęcie kolejnego sezonu przygody z sorgo to ciepłe dni po 15 maja, dlatego już przygotowuję się do zasiewów. Liczę także w tym roku na dobry plon, ponieważ jest to zboże na zmieniający się w Polsce klimat – mówi Janusz Sus.
Od kilku lat zachęca do zakładania upraw, ponieważ jest to idealne zboże na klimatyczne wyzwania dla rolników i ma bardzo szerokie zastosowanie. – Za moim przykładem co roku idą nowi rolnicy, doceniający atuty sorgo i uprawiający to zboże na smaczną kiszonkę dla zwierząt – mówi pan Janusz.
Pod względem zajmowanego areału sorgo jest piątym zbożem na świecie, a jego ziarno jest podstawowym źródłem wyżywienia milionów ludności suchych i gorących rejonów Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej.
Ziarno sorga służy głównie jako pasza dla trzody chlewnej, bydła i drobiu. Jest bezglutenowe, dlatego można wykorzystywać je do wypieków pieczywa dla osób chorych na celiakię.
Powierzchnia uprawy tego gatunku w Polsce to ok. 200 ha. Od kilku lat coraz częściej można spotkać tę roślinę rosnącą na terenie województwa świętokrzyskiego, m.in. w powiecie opatowskim. Popularyzacja uprawy sorga wiąże się ze wzrostem średniej rocznej temperatury powietrza w stosunku do lat poprzednich i ocieplenia klimatu w Polsce.
Jak mówi Janusz Sus przychód rolnika zależy szczególnie od ceny ziarna i uzyskanego plonu. Tegoroczna susza dała się we znaki wielu uprawom. Plantacje sorgo były w różnych rejonach Polski, ale nie wszędzie udało się uzyskać zakładany plon. Tam, gdzie warunki były naprawdę ekstremalne, uzyskano plon na poziomie 4-5 t/ha. W województwie świętokrzyskim na glebach I i II klasy plonowało na poziomie 8-10 t/ha.
– Pierwsze trzy lata uprawy sorgo były okresem eksperymentów. Do wszystkiego dochodziłem sam, ucząc się na błędach. Trudności z zakupem odpowiedniego materiału siewnego, w agrotechnice, ochronie herbicydowej czy ostatecznym zbiorze prowadziły do sceptycyzmu w kontynuowaniu uprawy w następnych latach. Wiadomości z opracowań naukowych w Polsce stwierdzały, że sorga ziarnowego nie da się uprawiać. Ależ te same stwierdzenia dotyczyły kiedyś uprawy kukurydzy, która dzisiaj jest wiodącą uprawą w Polsce. W moim 6-hektarowym gospodarstwie wysiewam różne odmiany sorgo. Gdy się okazuje, że dana odmiana dobrze radzi sobie w naszych warunkach, proponuję jej siew osobom zainteresowanym uprawą. Zdobytą wiedzą na temat uprawy dzielę się w różnych czasopismach branży rolniczej, propagując w ten sposób uprawę tej ciekawej rośliny.
We Wspólnotowym Katalogu Odmian Roślin Rolniczych (CCA) jest dostępnych ponad 200 odmian tego gatunku. Jak mówi Janusz Sus, wybierając odpowiednią odmianę należy wziąć pod uwagę wiele czynników.
– Sorgo uprawia się na lżejszych glebach, gdzie można uzyskać plon 5-6 t/ha. Można też uprawiać na glebach żyznych, kl. I i II, uzyskując plon 9-10 t/ha. Wymagane pH gleby w granicach 5,5-6,5. Ma małe wymagania w odniesieniu do przedplonu i można go uprawiać po innych zbożach. Nie należy uprawiać sorga po prosie, ze względu na samosiewy. Po uprawie na ziarno pozostaje dużo łodyg i liści, które po rozdrobnieniu i zmieszaniu z glebą dostarczają dużo masy organicznej do produkcji próchnicy oraz zwiększa się aktywność biologiczna gleby – mówi Janusz Sus.
Sorgo jest rośliną ciepłolubną i wymaga do siewu gleb ogrzanych na głębokości 10 cm do temperatury 12-13 °C, co przypada na okres po tzw. zimnej Zośce, czyli po 15 maja. Spadek temperatury 2-3 °C poniżej zera może bowiem całkowicie zniszczyć wschody. Jeśli po siewie temperatura jest sprzyjająca, sorgo wschodzi w ciągu 9, 10 dni, chłód może opóźnić wschody o około 3 tygodnie.
– Okres wegetacji sorgo wynosi około 110-120 dni. Wysiewając nasiona w drugiej połowie maja, kwitnienie przypada na koniec lipca, okres zbioru jest wydłużony i przypada najczęściej na połowę października. Gdy ziarno ma wilgotność około 20 procent można zacząć żniwa. Na przedłużającą się wegetację ma wpływ ciepły okres i duża wilgotność. Dojrzewanie przyśpieszają wrześniowe przymrozki. Po ich wystąpieniu przerywana jest wegetacja, następuje szybkie zasychanie grubej łodygi i liści, w których nagromadzona jest woda. Proces ten powoduje szybsze wysychanie ziaren – wyjaśnia rolnik.