Są borowiki, podgrzybki, kozaki, maślaki i ogromny wysyp rydzów. Zdrowe okazy skłaniają do jesiennych spacerów po świętokrzyskich lasach i grzybobrania. Rydze są teraz grzybami numer jeden! Dlaczego?
Rydze należą do grzybów najchętniej zbieranych grzybów w Polsce późną jesienią. Dlaczego ich wysyp przypada na późny październik i listopad?
Ponieważ większość grzybów rosnących w naszym klimacie lubi ciepło, deszcz i nie toleruje zimnych nocy. Z rydzami jest trochę inaczej. Niestraszne im zimne noce, a przechodzące o tej porze roku częste deszcze dostarczają im upragnionej wilgoci. Taka pogoda jest właśnie teraz.
Doświadczeni grzybiarze przewidują, że, podobnie jak w poprzednim roku, będzie je można zbierać w naszych lasach do połowy, a miejscami nawet do końca listopada. Dopiero mróz skutecznie zahamuje rozwój owocników.
Ceniona wartość rydzów tkwi nie tylko w ich smaku, ale i w zawartych w nich witaminach: B1, B2, C, D, E i PP (B3) oraz mikro- i makroelementach, jak: cynk, żelazo, potas, siarka, wapń, fluor, mangan czy miedź, o które trudno w innych produktach. Zawierają też zdrowe białka, tłuszcze, węglowodany i kwasy tłuszczowe.
Gdzie szukać rydzów? Najlepiej w lasach sosnowych, ponieważ na swoje kolonie wybierają właśnie sąsiedztwo sosen.
Najprostszy sposób na przyrządzenie rydzów to usmażenie ich na maśle.
Potrzeba: 30 dag rydzów, 2 ząbki czosnku, 3 łyżki masła, sól gruboziarnistą i świeże pieczywo.
Sposób przygotowania: Grzyby umyć i osuszyć, czosnek obrać i rozdrobnić. Na dużej patelni rozgrzać masło i dodać pokrojone rydze oraz czosnek. Doprawić solą. Grzyby smażyć na średnim ogniu, delikatnie mieszając, przez około 5 minut.
Tak przygotowane rydze najlepiej smakują ze świeżym pieczywem, ale nadają się również do wielu dań, na przykład jajecznicy.