Polska firma promuje w Unii Europejskiej rozwój technologii bakteriofagów w hodowli zwierząt. To wirusy, które dodawane do pasz zapobiegają rozwojowi chorób bakteryjnych. Firma liczy na szybką decyzję Komisji Europejskiej w sprawie dopuszczenia technologii do obrotu.
– Chodzi o eliminowanie chemii z produkcji rolniczej – powiedział PAP założyciel firmy Proteon Pharmaceuticals prof. Jarosław Dastych.
Proteon Pharmaceuticals to polska firma biotechnologiczna, która ma siedzibę w Łodzi i zatrudnia 150 osób. Jej udziałowcem jest PFR Life Science, spółka celowa Polskiego Funduszu Rozwoju. Firma opracowała i opatentowała innowacyjne produkty na bazie bakteriofagów, służące ochronie zdrowia zwierząt hodowlanych przed chorobotwórczymi bakteriami.
Są one już wykorzystywane poza granicami UE, a w samej Unii od 2017 roku oczekują na opinię Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, na podstawie której KE wyda decyzję o dopuszczenie do obrotu na wspólnym rynku. Opinia ta jest spodziewana w ciągu kilku tygodni.
Bakteriofagi (zwane również fagami) są najmniejszymi, najliczniejszymi i najstarszymi organizmami na naszej planecie. To wirusy, które infekują komórki bakteryjne. Były stosowane jako terapie antybakteryjne w latach 20. i 30. XX wieku, ale stopniowo zostały wyparte przez antybiotyki.
– Bakteriofagi stanowią alternatywę dla antybiotyków w zwalczaniu bakterii chorobotwórczych, zapewniając „tarczę ochronną” przed infekcjami. Są odpowiedzią na narastający problem oporności na antybiotyki. Ich profilaktyczne stosowanie jako dodatków paszowych chroni stada przed infekcjami, zapobiega chorobom, nie wywołując jednocześnie lekooporności bakterii – powiedział prof. Dastych.
Bakteriofagi mają być odpowiedzią na strategię KE, która przyjęła ambitny cel zmniejszenia sprzedaży antybiotyków w rolnictwie o 50 proc. do 2030 roku.
Jak mówi prof. Dastych, chodzi o wyeliminowanie antybiotyków z łańcucha żywieniowego tak bardzo, jak tylko się da, jednocześnie nie zwiększając kosztów produkcji rolnej i nie zmniejszając jej intensywności.
W Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się w tej sprawie konferencja naukowa zorganizowana przez europosłów Adama Jarubasa (EPL, PSL) i Emmanuila Fragkosa (EKR) oraz koalicję PhageEU, która zrzesz interesariuszy reprezentujących fagi w przemyśle i nauce. Jarubas zwrócił uwagę na niej, że prace badawcze nad bakteriofagami zostały w przeszłości zarzucone w Europie, ale były kontynuowane w wielu miejscach na świecie, m.in. w Indiach, Brazylii czy USA. – Te kraje stanowią liczącą się konkurencję dla rolnictwa Unii Europejskiej – wskazał europoseł.
Technologią interesuje się także komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, który w maju ubiegłego roku odwiedził laboratorium Proteon Pharmaceuticals.
– Produkty bakteriofagowe służą ochronie zdrowia zwierząt hodowlanych, w tym przeciwdziałają problemowi antybiotykooporności i pozytywnie wpływają na dobrostan zwierząt. Mniej chemii, więcej biologii w rolnictwie – napisał Wojciechowski na Twitterze.
W tej sprawie interpelację złożył do KE także były minister rolnictwa, europoseł Krzysztof Jurgiel (PiS).
– Oporność na środki przeciwdrobnoustrojowe (AMR) pozostaje jednym z kluczowych wyzwań stojących przed ludzkością. Szacuje się, że jest odpowiedzialna za 33 000 zgonów rocznie w UE i 700 000 zgonów na całym świecie. Czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe jest nadmierne stosowanie antybiotyków w hodowli zwierząt – wskazał w interpelacji Jurgiel.
Jak dodał, choć od 2018 roku KE bada bakteriofagi jako dodatek paszowy, to tempo prac nad ich wykorzystaniem jest niewystarczające. Jurgiel zapytał też KE, kiedy przedstawi ostateczny termin włączenia bakteriofagów do wykazu dodatków paszowych.