Wyglądem przypomina czarną porzeczkę, a liście i owoce ma podobne do agrestu. Oprócz tego na krzewie nie ma kolców – taki jest porzeczko-agrest, który jest krzyżówką porzeczki czarnej i agrestu. Mimo wielu zalet wciąż jest mało popularny w uprawie.
Porzeczko-agrest jest mieszańcem, który powstał ze skrzyżowania porzeczki czarnej z agrestem. Łączy zalety czarnej porzeczki i agrestu – ma jagodowy aromat i odświeżający kwaskowaty smak agrestu. Owoce wielkości agrestu rosną w gronach, mają gładką skórkę, czarnoczerwony kolor. Warto posadzić go w ogrodzie.
Ten krzew uprawia na swojej działce w Ogrodzie Działkowym Społem w Kielcach Zdzisław Achtelik.
– Uważam, że jest to nie tylko zdrowa i smaczna, ale i łatwa w uprawie roślina. Sadzonki trzeba sadzić jesienią lub wczesną wiosną i w pierwszych latach po posadzeniu regularnie przycinać, aby pobudzić rozwój młodszych gałęzi i zwiększyć plony – mówi działkowiec.
Owoce porzeczko-agrestu są bogate w witaminę C, witaminy z grupy B oraz A, E i K. Zawierają również wiele cennych dla zdrowia składników mineralnych, takich jak potas, wapń, magnez, fosfor, miedź i cynk.
– Moja żona ceni porzeczko-agrest nie tylko za smak czy wartości zdrowotne. Owoce nadają się bowiem do produkcji soków, dżemów, konfitur, musów, syropów, galaretek oraz innych przetworów owocowych. Nadają się bezpośredniego spożycia oraz jako dodatek do ciast, deserów, a także sałatek i sosów, muesli – dodaje Zdzisław Achtelik.
Krzewy porzeczko-agrestu najlepiej sadzić w miejscach słonecznych lub w półcieniu, w żyznej, próchniczej, umiarkowanie wilgotnej i lekko kwaśnej glebie. To mało wymagająca w uprawie roślina, odporna na choroby, które często nękają porzeczki i agrest, w dodatku mrozoodporna i nie wymagająca zabezpieczeń na zimę.