Projekt rozporządzenia Komisji Europejskiej rodzi wielką nadzieję – ocenił w czwartek wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, odnosząc się do unijnego projektu dot. wsparcia producentów nawozów. Ocenił, że mogą to być obciążenia dla budżetu rzędu 1-2 mld zł.
Szef resortu rolnictwa pytany w czwartek w Radiu Plus o wsparcie dla producentów nawozów sztucznych powiedział: „Mamy program gotowy. Złożyliśmy go do Kancelarii Premiera Rady Ministrów (…), czeka na zatwierdzenie”.
Wyjaśnił, że chodzi o dopłaty, „a właściwie pokrywanie strat fabryki nawozów”. – Fabryka nawozowa produkuje nawozy, ale żeby one były tanie, czyli akceptowalne dla rolników, to niestety produkuje ze stratą, więc (…) pokrywamy te straty – wskazał wicepremier Kowalczyk.
Jak mówił szef resortu rolnictwa, „to mogą być obciążenia (dla budżetu – PAP) rzędu 1-2 mld zł np. w tym roku”. Zastrzegł, że wszystko zależy od tego, jak będą się kształtować ceny energii elektrycznej i gazu.
Kowalczyk przypomniał, że dopłaty dla procentów mogłyby być traktowane przez Unię jako niedozwolona pomoc publiczna, ale „projekt rozporządzenia KE rodzi wielką nadzieję, że będziemy mogli (wspierać producentów) w takiej formie”.
Minister pytany o poziom cen w przypadku zastosowania tych rozwiązań, odpowiedział, że będzie to między 3 tys. a 4 tys. np. za saletrę amonową. – W tej chwili te ceny sięgają rzędu 7-8 tys. – wskazał.
W projekcie rozporządzenia z 14 września Komisja Europejska otworzyła drogę do wsparcia m.in. producentów nawozów sztucznych, co powinno przełożyć się na obniżenie cen tych produktów – powiedział w środę PAP unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
KE przedstawiła pakiet różnych działań mających na celu obniżenie cen energii. Zawiera on też propozycję tzw. opłaty solidarnościowej, którą państwa członkowskie będą mogły odliczyć od nadmiernych zysków koncernów energetycznych, czyli wyższych niż 20 proc. w stosunku do średnich zysków z ostatnich trzech lat.
Jeśli projekt rozporządzenia uzyska akceptację Parlamentu Europejskiego i Rady UE, opłata solidarnościowa będzie mogła zostać pobrana w 2022 r. i przekazana na rzecz odbiorców energii, którzy są dotknięci wzrostem kosztów. Państwo członkowskie będzie mogło przeznaczyć część środków z opłat solidarnościowych na wsparcie producentów nawozów – zaznaczył Wojciechowski.