Pszczoły rozpoczęły już obloty. W słoneczne dni zbierają pyłek z tegorocznych pożytków. Na początek owady zbierają pyłek z leszczyny i wierzby oraz mniszka lekarskiego.
Dni dobrej pogody sprzyjają poszukiwaniu przez pszczoły pyłku na pierwszych kwitnących roślinach. Oprócz przebiśniegów, krokusów czy forsycji, pylą leszczyny, olchy i wierzby.
Na południu Polski owady już z nich skorzystały, ale na północnym-wschodzie pszczoły jeszcze muszą poczekać. Wkrótce przyjdzie czas na mniszka lekarskiego, pierwsze rośliny ogrodowe, drzewka owocowe, a potem klony i rzepak. W czasie ciężkiej pracy owadów, pszczelarze też mają co robić.
– Pszczoły już dosyć intensywnie oblatują pierwsze pożytki, a pszczelarze wykonują pierwsze prace na pasieczysku. Na początek owady zbierają pyłek z leszczyny i wierzby. Nie latają daleko, aby nie zaskoczyła ich w drodze niepogoda. Muszą wrócić do ula i posilić młode larwy – mówi Arkadiusz Kubicki, pszczelarz prowadzący niewielką pasiekę w Kielcach.
Jak dodaje, pogoda jeszcze może zaskoczyć i pszczoły, i pszczelarzy, dlatego nie można jeszcze mówić o zakończeniu zimowli.
– Dlatego pszczelarz musi się skupić na pomocy pszczołom. Ocenić, czy można wykonać jakieś zabiegi higieniczne w ulu. Może trzeba podjąć jakieś leczenie, należy również sprawdzić czy wszystkie rodziny mają matki i pokarm – mówi młody pszczelarz.