Rośliny strączkowe są coraz bardziej popularne, rolnicy często wybierają je na przedplon lub poplon. Sławomir Sikorski z Poznańskiej Hodowli Roślin radzi jakie odmiany wybierać do konkretnego typu gleby.
Jego zdaniem wybranie roślin strączkowych to dobra decyzja. Głównym i najbardziej znanym powodem jest asymilacja azotu z powietrza. Warto pamiętać, że potrafią w ciągu sezonu ściągnąć ok. 100 kg czystego azotu do gleby. Strączkowe także poprawiają strukturę gleby.
– Myślę, że rolnicy powinni wrócić do siania roślin strączkowych. W wieloletniej perspektywie to także spore oszczędności – uważa Sławomir Sikorski.
Ekspert radzi, aby na lepszych stanowiskach siać grochy jadalne i pastewne. PHR poleca odmiany Olimp i Grot (grochy jadalne) i Turnia (groch pastewny). W przypadku słabszych stanowisk warto zainteresować się łubinami wąskolistnymi odmian: Tango, Rumba i Samba. Jeśli pola znajdują się w pobliżu lasów należy posiać odmianę gorzką Caro, która działa dobrze na glebę, a nie jest zjadana przez zwierzęta leśne, ponieważ im nie smakuje. Na stanowiskach bardzo słabych – gleby piątej i szóstej klasy – Sławomir Sikorski poleca łubiny żółte w odmianach: Baret, Mister i Golden Eye. Można je zostawić także na poplon.
Specjalista z PHR dodaje, że powierzchnia upraw roślin strączkowych rośnie, jest też coraz więcej zapytań o grochy i łubiny. Powodem są rosnące ceny nawozów.