Róża dzika i róża pomarszczona to alternatywne gatunki do wykorzystania w produkcji ogrodniczej. Jakie mają mocne i słabe strony i czy warto założyć ich plantację?
Jak podaje Kamila Krupa ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, spośród kilkuset gatunków róż o różnych formach i kilkudziesięciu tysięcy odmian, w Polsce rośnie dziko około 20 gatunków. Są to zazwyczaj niewysokie krzewy, których owoce zawierają duże ilości karotenu i witaminy C i są wykorzystywane w przetwórstwie.
Z niektórych gatunków zbiera się płatki kwiatowe i wykorzystuje w przemyśle perfumeryjnym, spożywczym i na aromatyczne konfitury. W uprawie towarowej największe znaczenie mają róże dzika i pomarszczona.
Róża dzika zwana też szybszyną i różą psią w Polsce jest bardzo pospolita i rośnie na skraju lasów, łąk, pól czy na nieużytkach. Jest łatwa w uprawie, a hodowcy najczęściej zbierają jej owoce.
Co można powiedzieć o jej uprawie?
– Róża dzika kwitnie od maja do czerwca, a jej owoce o jajowatym kształcie dojrzewają stopniowo w sierpniu i we wrześniu.
To krzew jest odporny na niskie temperatury – wytrzymuje nawet minus 30 stopni Celsjusza. Ma też małe wymagania glebowe i pielęgnacyjne. Jest odporna na przejściową suszę i niskie temperatury. Aby uzyskać w hodowli owoce o jak najwyższej jakości, trzeba usuwać chwasty i regularnie ją przycinać wczesną wiosną i jesienią. Rozmnaża się ją generatywnie z nasion poddanych uprzednio stratyfikacji w temperaturze 3-6 stopni Celsjusza przez okres 5-6 miesięcy. Róża dzika używana jest jako podkładka dla odmian uprawnych – wyjaśnia Kamila.
Owoce z krzewów hodowanych w Polsce zawierają do 1500 mg kwasu askorbinowego. Trzeba jednak pamiętać, że zbieranie róży jest czasochłonne i pracochłonne i owoce są gotowe do zbioru, gdy osiągną pełną dojrzałość.
Zbiera się je ręcznie lub za pomocą specjalnych noży w suchy dzień, gdy owoce są już są suche i łatwe do zbiórki. Po zebraniu owoce należy odpowiednio przetworzyć, aby uzyskać produkty o jak najwyższej jakości. Najpopularniejszą metodą przetwarzania jest suszenie owoców na powietrzu lub w suszarniach. Owoce są cennym surowcem przetwórczym lub leczniczym.
Róża pomarszczona, nazywana też różą fałdzistą lub różą japońską, w Polsce łatwo rośnie na przykład na wydmach nadmorskich czy nasypach kolejowych.
Okres kwitnienia przypada na od czerwca do przymrozków. Ma owoce dość duże o średnicy około 2,5-3 cm, mięsiste o kulistych, lekko spłaszczonym kształcie i ceglastoczerwonej barwie. Dojrzewają od końca lipca do października.
Owoce są cennym źródłem witaminy C, zawierają ją dziesięciokrotnie więcej niż czarne porzeczki. Róża pomarszczona jest odporna na susze i mrozy. Nie jest też porażana przez choroby i szkodniki. Rozmnaża się ją z nasion poddanych stratyfikacji. Można ją również rozmnażać wegetatywnie przez odrosty korzeniowe. Odmiany uprawne uzyskuje się poprzez szczepienie na dzikich siewkach. Różę dla przetwórstwa i przemysłu zielarskiego zbiera się głównie ze stanowisk naturalnych.
– Uprawa towarowa róż nie jest jeszcze zbyt popularna w Polsce. Na niektórych plantacjach uprawia się takie odmiany, jak Karpatia czy Konstatncin. Rośliny są mało wymagające, jeśli chodzi o glebę. Odpowiednie są bielicowe, gliny piaszczyste i piaski gliniaste o poziomie wód gruntowych sięgających poniżej 80 cm, zasobne w wapń i o lekko kwaśnym odczynie. Plantacje można zakładać na terenach równinnych i pochyłych z wystawą południową południowo-zachodnią lub południowo-wschodnią – informuje Kamila Krupa.
Uprawa róży pomarszczonej polecana jest przede wszystkim gospodarstwom ekologicznym. Jedynym zagrożeniem plantacji jest owad nasionnica różówka, która może uszkadzać owoce.