Ryszard Biskup przygląda się twórczości ludowej. Stara się odkryć co też muza podpowiada ludowym twórcom. Dzisiaj pod lupą redaktora „Bije woda”, którą wykonuje zespół śpiewaczy Echo Łysicy Bieliny.
Wiadomo doskonale nie od wczoraj, że wszystko płynie, co przytomnie raczył zauważyć jeszcze w archaicznych, bo klasycznych zresztą czasach uczony. Objawiając prawdę, że na tym świecie to wszystko jest zmienne, bo płynie nie wiadomo nie tylko skąd, ale gdzie znajduje ujście.
Kapela z Bielin od takiego dylematu jest uwolniona, bo muzykanci doskonale widzą, gdzie w komorze leżą przetwory i o co tak naprawdę w tym podłym życiu biega. Otóż jak woda w rzece płynie to, zgodnie ze swoją naturą tylko w jednym kierunku – zawsze do ujścia, w jedną stronę. Nurt pod prąd się nie przemieszcza, spokojnie, nie da rady!
Anonimowy tekściarz, który zgrabnie ułożył słowa przyśpiewki opowiada jak to w strumieniu tapla się niewinna męska młódź i kusi. Do czego? No przecież to takie oczywiste jak pierwsze działania matematyczne w tabliczce mnożenia. Do grzechu namawia, do złego, do występku! Chodźże tu do nas, chodźże na siano do stodoły – namawiają młodziankowie wstydliwie zarumienione panienki. Które i owszem, może by i zaproszenia na fiku miku skorzystały, ale jakże to tak? Od razu, bez zbytniego oporu, bez przyczajonej obawy, co też na takie zaloty powie pani mama?
A niby co ma mówić, skąd się dowie co córcię, która posiada już swoje młode lata, kręci i podnieca? Oj tam, oj tam skrzywi się co najwyżej, albo pokiwa głową, w ręce z radości klaśnie, może nawet rąbkiem fartucha obetrze łzę, która z rozczulenia spłynie po policzku, gdy rodzicielka usłyszy gotową wymówkę. Zapyta latorośl – gdzie byłaś, gdzie cię psiajucho poniosło? To usłyszy to, co chciałaby widzieć – a na spowiedzi, bogobojnie, na spowiedzi. Mamusia się uraduje i ani jej w głowie, że skoro panienka wyznawać musiała swoje grzechy, to wcześniej – co każdy wie – musiała nieźle nabroić. Z chłopakami, no bo niby z kim innym?
POSŁUCHAJ FELIETONU RYSZARDA BISKUPA:
„Bije woda” – wyk. zespół śpiewaczy Echo Łysicy Bieliny
Bije woda z jeziora, do mej miłej ze dwora,
Bije woda i wali, gdzie się chłopcy kąpali, gdzie się chłopcy kąpali.
Bije woda i wali, gdzie się chłopcy kąpali, gdzie się chłopcy kąpali.Gdzie się chłopcy kąpali, na dziewczynę wołali,
Pójdź dziewczyno, pójdź sama, do stodoły do siana, do stodoły do siana!
Pójdź dziewczyno, pójdź sama, do stodoły do siana, do stodoły do siana!Co mama na to powie, bo jak się o tym dowie ?
A ty mamie tak powiedz, żeś ty beła na spowiedź, żeś ty beła na spowiedź!
A ty mamie tak powiedz, żeś ty beła na spowiedź, żeś ty beła na spowiedź!Mama nam się uciesy, że córecka nie grzeszy,
A córecka zgrzeszeła, bo na sianie hej beła, na sianie z chłopcem beła,
A córecka zgrzeszeła, bo na sianie hej beła, na sianie z chłopcem beła.