Ryszard Biskup przygląda się twórczości ludowej. Stara się odkryć co też muza podpowiada ludowym twórcom. Dzisiaj pod lupą redaktora „RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Świętokrzyskie góry” [POSŁUCHAJ].
Starsze pokolenie, to które już dawno na tamtym – podobno – innym i lepszym świecie przekazuje swoim następcom prawdy i przykazania. Uczy i wychowuje. Kanony, jakie spływają codziennie, stają się z czasem regułami. Nie zapisane, a utrwalone w tradycji pozwalają na życie zgodne z naturą. Z przydzielonymi obowiązkami, z normami. To z oczywistych praw i obyczajów wywodzą się te kanony i wzorce przyjmowane bez zastrzeżeń, bo przecież zweryfikowane przez życie nie raz i nie dwa. Wystarczy wyjrzeć za wioskę, stanąć na miedzy pod jaworem i popatrzeć na otaczający człowieka świat. Na ten horyzont załamany wąskim pasmem gór, na serdeczny krajobraz. Lizjerę błękitnych lasów pokrywających łagodne stoki domowych gór. Świętokrzyże, ojczyzna i ukochane miejsce. Góry przypominające każdego dnia przeszłość. Historia, która jak wiadomo powszechnie jest matką innych nauk. Rodzinna okolica, bezpieczny świat, azyl, w którym wszystko jest zawsze bezpieczne i sprawiedliwe. To są zamierzchłe, minione czasy. Poeta, który w trymiga napisał dzisiejszy kuplet doskonale wie jaka moc i potęga tkwi w ojcowiźnie. Jak wielkie znaczenie posiada organiczna praca u podstaw. Dlatego on nie filozofuje, nie mądruje się zbytnio, nie szuka zgrabnej metafory. Mówi jednoznacznie i prosto z mostu. Lud świętokrzyski to jest lud pracowity, a przez to godny największego szacunku. Niech ktoś powie, że nie należy się za pracę, jaką się codziennie wykonuje uznanie. Ależ należy, jak najbardziej należy. Co każdy – o ile tego nie wie – powinien zauważyć.
POSŁUCHAJ FELIETONU RYSZARDA BISKUPA:
RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Świętokrzyskie góry” [POSŁUCHAJ]
Świętokrzyskie góry, świętokrzyskie lasy
Przypominojcie nom, starodowne czasy
Oj dana moja dana
Oj dana moja dana
Dana moja dana
W świętokrzyskich wioskach ludzie nie próżnują
Lato, jesień, zimę koło lnu pracują
Oj dana moja dana
Oj dana moja dana
Dana moja dana
Oj dana moja dana
Oj dana moja dana
Dana moja dana
Nasz lud świętokrzyski kocho swoje stroje
Barwne są paseczki, piękne obycaje
Oj dana moja dana
Oj dana moja dana
Dana moja dana
Oj dana moja dana
Oj dana moja dana
Dana moja dana
Nasz lud świętokrzyski kocho swoje strony
Lasy, góry rzeki, pola i zoguny
Oj dana moja dana
Oj dana moja dana
Dana moja dana
Oj dana moja dana
Oj dana moja dana
Dana moja dana