Opryski w naszych sadach ratują plony. Sadownicy mają o tej porze roku dużo pracy związanej z opryskami drzew. Obecnie wykonuje się zabiegi na parcha jabłoni, który jest największą bolączką producentów, potrafi bowiem zdziesiątkować plony.
– Rozwojowi infekcji parcha sprzyja ciepła i wilgotna pogoda, dlatego teraz należy te zabiegi wykonywać regularnie, co kilka dni, w zależności od pogody – mówi Piotr Lipiński, dyrektor sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
– To samo dotyczy parcha gruszy. Ponadto trzeba wykonywać opryski przeciwko szkodnikom, gdyż presja mszyc jest niebezpieczna dla drzew owocowych. Po kwitnieniu drzew konieczny jest zabieg na owocnicę jabłkową – dodaje Piotr Lipiński.
Dyrektor Piotr Lipiński przypomina, że od 1 stycznia 2014 roku obowiązuje sadowników integrowana ochrona roślin, co oznacza, że konieczne jest przestrzeganie pewnych reguł, a wszystkie zabiegi są rejestrowane. W dokumentację zabiegów wpisuje się datę i rodzaj zastosowanego środka, który musi znajdować się na ministerialnej liście.
Sadownik musi mieć ukończony kurs chemizacyjny, atestowany i sprawny sprzęt do wykonywania zabiegów i ściśle trzymać się wskazówek podanych na etykiecie. Kontroli pod tym kątem dokonuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin.
Obecnie w obiegu są przede wszystkim preparaty z trzeciej grupy toksyczności, te z pierwszej i drugiej zostały wycofane decyzją Unii Europejskiej, ponieważ mogły zostawiać swój ślad w roślinie czy w owocu.
– Nam, sadownikom, zależy na tym, aby wprowadzić do sadu jak najwięcej pożytecznych owadów, jak np. biedronkę czy skorka, w związku z tym cały przemysł chemiczny pracuje nad tym, aby dany preparat zwalczał szkodnika, którego trzeba się pozbyć i zachować wszystkie inne pożyteczne owady – wyjaśnia Piotr Lipiński.
Dodaje też, że wbrew powszechnym opiniom, sadownicy dbają o pszczoły oraz inne owady zapylające, ponieważ od tego także zależy plon w sadach.
– Każdy szanujący się sadownik nie zastosuje środka ochrony roślin w porze oblotów pszczół. Najwcześniej może wykonać oprysk po godzinie 17 – podkreślił dyrektor sandomierskiego oddziału ŚODR.