Rozgrzewają, poprawiają ukrwienie organizmu i ożywiają życie seksualne. Takie mają zadanie ziołowe afrodyzjaki.
Marta Kacprzak, inżynier zielarstwa, mówi, że zielarskimi afrodyzjakami są pokrzywa i krwawnik.
– Krwawnik będzie wpływał na poprawienie ukrwienia, poprawienie przepływu krwi w naszym ciele. Z kolei pokrzywa zawiera żelazo, selen i cynk w nasionach, czyli trzy najważniejsze minerały odpowiedzialne za nasze życie seksualne – zapewnia.
Krwawnik można jeść na surowo, podobnie jak nasiona pokrzywy. Jak dodaje zielarka, nasiona można również prażyć, żeby nabrały orzechowego aromatu. Krwawnik można też spożywać z herbatą lub grzańcem, grzanym winem.
Jak mówi Marta Kacprzak: – Poza rodzimymi roślinami na rynku dostępne są zioła korzenne, które również uważane są za afrodyzjaki.
– Cynamon, kardamon, goździki, chili to zioła, które rozgrzewają, zwiększają ukrwienie i podnoszą libido.
Marta Kacprzak była jedną z prelegentek na Festiwalu Roślinno-Grzybowym, który odbywał się w Sielpi w dniach 12-15 października bieżącego roku.