Import kukurydzy i rzepaku z Ukrainy osłabł, notuje się natomiast spory import pszenicy – poinformowała Izba Zbożowo-Paszowa w newsletterze. Niemieccy kontrahenci kupują głównie pszenicę paszową oraz kukurydzę – dodano.
Import kukurydzy i rzepaku z Ukrainy osłabł w reakcji na znaczną korektę cen krajowego ziarna i większe trudności z przywozem z powodu bardziej wnikliwych kontroli ziarna na granicy – poinformowała Izba Zbożowo-Paszowa w poniedziałkowym newsletterze. – Notuje się natomiast spory import pszenicy – zauważono.
Jak wynika z danych Izby, w ostatnim tygodniu fizyczny import pszenicy do Polski spoza rynku UE wyniósł ponad 73 tys. ton, kukurydzy 12 tys. ton, a rzepaku ok. 14 tys. ton. W pierwszych 38 tygodniach bieżącego sezonu 2022/2023 do 19 marca br., import pszenicy spoza UE wyniósł ponad 784 tys. ton, kukurydzy 1 mln 297 tys. ton, a rzepaku – ok. 697 tys. ton.
– W dalszym ciągu bardziej aktywnymi kupującymi pozostają eksporterzy, zainteresowani zakupem przede wszystkim pszenicy konsumpcyjnej i kukurydzy, ale zazwyczaj na dostawy w kwietniu/maju br. – wskazano w publikacji.
– W portach w dalszym ciągu trwają spore załadunki pszenicy, ale także kukurydzy na eksport. W marcu br. wielkość eksportu pszenicy drogą morską może zbliżyć się do 400 tys. ton. W marcu br. wolumen eksportu kukurydzy drogą morską będzie natomiast mniejszy niż w lutym br. Realizowane zakupy ziarna przez eksporterów w dalszym ciągu są znaczne. Eksporterzy zawarli także sporo kontraktów na dostawy ziarna ze zbiorów 2023 roku. Ceny pszenicy oferowane za stare i nowe ziarno są bardzo zbliżone – przekazano.
Dodano, że niemieccy kontrahenci przejawiają niewielkie zainteresowanie zakupami polskiego owsa, żyta czy pszenżyta i kupują głównie pszenicę paszową oraz kukurydzę z dostawą w II połowie kwietnia, w maju i czerwcu br.