Rolnicy z województw: świętokrzyskiego, zachodniopomorskiego, lubelskiego, małopolskiego, a także z zagłębia grójeckiego i Mazowsza oraz wielu innych regionów Polski odwiedzili tłumnie XIII edycję Targów Sadownictwa i Warzywnictwa, które po raz pierwszy miały miejsce w Targach Kielce.
– Targi Sadownictwa i Warzywnictwa przeniosły się do lepszej lokalizacji. Już od pierwszych minut byłem zaskoczony liczbą odwiedzających, która zdecydowanie przewyższyła nasze oczekiwania – mówił Jacek Kłudka, prezes Oficyny Wydawniczej Oikos z Warszawy, która od 13 lat organizuje targi TSW. Wcześniej, przez osiem lat wystawa odbywała się w Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie, a poprzednio w EXPO XXI w Warszawie.
Edycja w Targach Kielce przyniosła rekordowe efekty. Wydarzenie odwiedziło aż 12 368 osób, aż o około półtora tysiąca więcej niż w 2022 roku. Ofertę zaprezentowało 311 wystawców, w tym 50 zagranicznych firm z 15 krajów, m.in. z: Holandii, Niemiec, Włoch, Belgii, Francji, Ukrainy, Danii, Kazachstanu, Szwajcarii, Meksyku, Austrii i Luksemburga. Ugruntowały tym samym pozycję na rynku – targi TSW są największym w tej branży spotkaniem w Europie Środkowo – Wschodniej.
– Wystawcy jeszcze w czasie wydarzenia rezerwowali stoiska na przyszły rok, liczni zamawiali większe powierzchnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów naszej współpracy z Targami Kielce – zaznaczał prezes Jacek Kłudka.
Jak mówił prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń, ośrodek związany jest z polskim rolnictwem od lat. To tu odbywają się największe w tej części Europy Targi Techniki Rolniczej Agrotech.
– Zmiana lokalizacji targów TSW spowodowała wzrost zainteresowania wystawców z południa Polski. Kielce są znakomicie położone. Stąd jest prawie wszędzie blisko, a Kielce są właściwie w samym centrum sadownictwa i warzywnictwa w Polsce – mówił Prezes Targów Kielce dr Andrzej Mochoń.
Wielu wystawców podkreślało, że zmiana lokalizacji i organizacja wydarzenia w Targach Kielce ma wiele zalet. – Mamy duże, przestronne stoisko, warunki są komfortowe. Zwiedzający dopisali, prowadziliśmy negocjacje, wiele dobrych rozmów. Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani udziałem w wydarzeniu – mówił Łukasz Szlufik, dealer marki Massey Ferguson.
– Cieszę się, że Targi Sadownictwa i Warzywnictwa właśnie tutaj się odbywają. Kielecki ośrodek targowy zawsze jest otwarty na wystawców i przyjazny organizatorom wydarzeń. Ilekroć tu jestem, za każdym razem spotkania z rolnikami są owocne, pełne merytoryki – podkreślał Dariusz Musiała z Timac Agro Polska.
Bartosz Pszczółkowski, prezes przedsiębiorstwa Elrol w powiecie grójeckim, podkreślał, że przenosząc wydarzenie do Kielc, targi „zbliżyły” się do rolników z Południa, którym do tej pory było za daleko do Nadarzyna. – Tu mamy sadowników z sandomierszczyzny, z zagłębia grójeckiego, z okolic Łącka. Przyjechali także gospodarze z Zachodniopomorskiego, Lubelszczyzny, Małopolski. Te dwa dni były dla nas bardzo intensywne, przeprowadziliśmy wiele rokujących rozmów. Zmiana lokalizacji to była bardzo dobra decyzja – podkreślał.