22 marca 2023 r. już po raz 30 obchodzony jest Światowy Dzień Wody, ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych. To dzień, w którym trzeba pomyśleć nad tym, jak wielką rolę odgrywa woda i jak ogromne zagrożenie dla życia niesie ze sobą spadek zasobów wody pitnej. Warto zastanowić się także jak ją chronić dla rolnictwa.
W 2023 roku Światowy Dzień Wody obchodzony jest pod hasłem „Przyspieszenie zmian”. Tegoroczne hasło ma zwrócić uwagę na kryzys związany z wodą i kanalizacją. Wydarzeniem, które będzie towarzyszyło w tym roku obchodom Światowego Dnia Wody jest Konferencja Wodna ONZ 2023, która odbędzie się w dniach od 22 do 24 marca br. w Nowym Jorku. Jej celem jest zjednoczenie świata dla rozwiązania kryzysu wodnego i sanitarnego.
– Woda jest jednym z najważniejszych zasobów występujących na ziemi, niezbędnym dla wszystkich form życia. Ma kluczowe znaczenie dla zdrowia ludzi oraz gospodarki. Przypomnijmy, że oceany i morza pokrywają ok. 71 proc. powierzchni naszej planety. Łącznie zasoby wodne Ziemi wynoszą ok. 1,4 mld km3 z tym, że większość stanowią słone wody mórz i oceanów (ok. 96 proc.), ok. 3-3,5 proc. zasobów wodnych to lądolody, lodowce i głębinowe wody podziemne, a pozostała niewielka część wód powierzchniowych – dostępnych dla ludzi, roślin i zwierząt, znajduje się w zbiornikach wodnych, glebie oraz atmosferze. Nawet nasze ciała w ok. 70 proc. składają się z wody – wyjaśnia Katarzyna Sowa-Cichecka, dyrektor Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Kielcach.
Zasoby wody coraz mniejsze
Z punktu widzenia użytkowego i gospodarczego najistotniejsze znaczenie mają zasoby wody słodkiej, której na naszej planecie jest najmniej. Zachodzące zmiany klimatu powodują bowiem zmniejszanie się zasobów wody, co wpływa na wzrost kosztów jej pozyskiwania, a tym samym ogranicza dostęp dla najbiedniejszych mieszkańców naszej planety. Niestety, w związku m.in. ze wzrostem liczby ludności na naszym globie oraz rozwojem przemysłu zapotrzebowanie na wodę wciąż wzrasta.
– Polska zaliczana jest do krajów ubogich w zasoby wodne – dysponuje przeciętnie ok. 60 mld m3 wody, a w porach suchych odnotowuje się ich spadek nawet poniżej 40 mld m3. Największe zasoby wód w krajach UE posiadają Francja – 206 mld m3, Szwecja – 196 mld m3 i Niemcy – 188 mld m3. Zasoby wód powierzchniowych w Polsce, według danych Głównego Urzędu Statystycznego z 2022 r. „cechuje duża zmienność czasowa i terytorialna, co powoduje okresowe nadmiary i deficyty wody w rzekach. Zbiorniki retencyjne charakteryzują się małą pojemnością, która łącznie nie przekracza 6 proc. objętości odpływu rocznego wód z obszaru kraju, co nie zapewnia dostatecznej ochrony przed okresowymi nadmiarami lub deficytami wody”. Ten problem dotyczy zwłaszcza południowych regionów Polski, w tym województwa świętokrzyskiego. Na jednego mieszkańca Polski przypada średnio ponad 3 razy mniej wody niż średnio w Europie – przytacza dane Katarzyna Sowa-Cichecka.
Co drugi człowiek zagrożony deficytem wody pitnej
Według danych z 2017 roku blisko 2,2 miliarda ludzi na świecie zmaga się z brakiem lub znacznym ograniczeniem dostępu do wody pitnej, w tym szacuje się, że nawet 100 milionów Europejczyków cierpi z powodu jej niedostatku. Według danych ONZ w ciągu najbliższej dekady dostępność czystej i bezpiecznej wody może spaść aż o 40 proc. Do roku 2050 światowe zapotrzebowanie na wodę wzrośnie dwukrotnie, a co czwarty, według pesymistycznych prognoz nawet, co drugi człowiek na świecie może być zagrożony deficytem wody pitnej.
– Dlatego jednym z największych programów realizowanych przez UNESCO jest Międzynarodowy Program Hydrologiczny (IHP), w ramach którego dąży się m.in. do dokonania oceny stanu ekosystemów i zbiorników świata oraz dystrybucji i wykorzystania zasobów wody pitnej. Działania w ramach tego programu oraz innych inicjatyw podejmowanych przez organizacje międzynarodowe mają na celu m.in. zmianę sposobu gospodarowania wodą, w tym przede wszystkim jej oszczędzanie – mówi Katarzyna Sowa-Cichecka.
Polska europejskim średniakiem
Polska na przestrzeni ostatnich lat zrealizowała inwestycje, które przyczyniły się do wzrostu długości sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego na koniec 2021 r. długość sieci wodociągowej rozdzielczej osiągnęła 317 tys. km, tj. o ponad 3 tys. km (ok. 1 proc.) więcej niż w 2020 r., a liczba przyłączy do budynków mieszkalnych wyniosła ponad 6,0 mln szt. – wzrost o 133,9 tys. szt. (ok. 2,3 proc.). Wskaźnik poboru wody w 2021 r. w przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski wyniósł – 244 m3/mieszkańca i plasuje nasz kraj w środku stawki krajów Unii Europejskiej. Największy pobór wody na mieszkańca odnotowano w Grecji – 946 m3/mieszkańca, a najmniejszy w Luksemburgu – 76 m3/mieszkańca oraz na Malcie – 80 m3/mieszkańca.
Świętokrzyskie najlepsze w rozwoju sieci kanalizacyjnej
Z danych Państwowej Inspekcji Sanitarnej wynika, że w 2021 r. funkcjonowało w Polsce 12 099 ujęć wody wykorzystywanych do zbiorowego zaopatrzenia w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi, w tym 360 ujęć powierzchniowych i 11 739 ujęć wody podziemnych. Warto podkreślić, że w 2021 r. zużycie wody wodociągowej w polskich gospodarstwach domowych wyniosło 1 280 hm3, tj. mniej o ok. 20 hm3 w odniesieniu do 2020 r. Dane GUS wskazują, że liczba osób objętych zbiorowym systemem zaopatrzania w wodę i odprowadzania ścieków systematycznie wzrasta.
Na koniec 2021 r. sieć kanalizacyjna w Polsce osiągnęła długość 173,5 tys. km i była dłuższa w stosunku do roku poprzedniego o ok. 4 tys. km, zaś liczba przyłączy do budynków mieszkalnych wyniosła 3,7 mln sztuk. Ponad połowa sieci kanalizacyjnej (59,8 proc.) oraz 46,9 proc. wszystkich przyłączy kanalizacyjnych do budynków mieszkalnych znajdowało się na terenach wiejskich. W porównaniu z 2020 r. długość sieci na terenach wiejskich wzrosła o 2,7 tys. km (ok. 2,6 proc.), a liczba przyłączy do budynków mieszkalnych o ponad 66 tys. szt. (ok. 4,0 proc.).
– Najbardziej znaczący przyrost długości sieci kanalizacyjnej w porównaniu z 2020 r. odnotowano w 2021 r. w województwach: świętokrzyskim (ok. 4,9 proc.), wielkopolskim (ok. 3,3 proc.) i podkarpackim (ok. 3,2 proc.), najmniejszy zaś w podlaskim (ok. 0,9 proc.) oraz zachodniopomorskim (ok. 1,1 proc.) – informuje Katarzyna Sowa-Cichecka.
Brakuje oczyszczalni ścieków
Według danych GUS w Polsce na przestrzeni lat 2000-2021 liczba oczyszczalni ścieków komunalnych wzrosła z 2 417 w 2000 r. do 3 276 w 2021 r. (wzrost o ok. 36 proc.). Wzrost długości sieci kanalizacyjnej na terenie województwa świętokrzyskiego jest niezwykle pozytywną informacją, ponieważ dla województwa świętokrzyskiego wskaźnik ludności obsługiwanej przez oczyszczalnie ścieków w 2021 r. wyniósł 67 proc. i był drugim najgorszym wynikiem w kraju po województwie lubelskim (58 proc.).
Jak wskazują eksperci, jednym z głównych zagrożeń dla wód powierzchniowych są ścieki, odprowadzane bezpośrednio do wód, w tym zwłaszcza te które niosą ze sobą duży ładunek pierwiastków biogennych (azotu i fosforu). Dlatego, aby chronić zasoby wodne należy podjąć również działania w zakresie oczyszczania ścieków, aby nie stanowiły one zagrożenia dla ekosystemów wodnych.
Jakość wody jest bardzo ważna
Bardzo istotnym aspektem, który jest rozważany przy okazji obchodów Światowego Dnia Wody oprócz kwestii związanych z oszczędzaniem wody jest również jej jakość, a w zasadzie spadek jakości, w związku z przedostawaniem się do niej zanieczyszczeń.
– Okręgowa Stacja Chemiczno-Rolnicza w Kielcach, podobnie jak 16 pozostałych Okręgowych Stacji Chemiczno-Rolniczych zlokalizowanych na terenie całego kraju ma swój wkład w monitoring jakości wód na terenach użytkowanych rolniczo. W rejonie działania OSChR w Kielcach, który obejmuje prawie w całości województwo świętokrzyskie oraz częściowo województwa: mazowieckie, małopolskie, podkarpackie oraz lubelskie, zostało wyznaczonych 121 punktów monitoringowych, w tym 76 na terenie województwa świętokrzyskiego, z których każdego roku w sezonie wiosennym i jesiennym pobiera się wodę, w celu oznaczenia zawartości azotanów i ortofosforanów, tj. zanieczyszczeń pochodzących z gospodarstw rolnych. Podwyższona zawartość ww. anionów wskazuje na zanieczyszczenie wód gruntowych na terenach użytkowanych rolniczo przede wszystkim wskutek nieracjonalnego stosowania nawozów zawierających azot i fosfor, zarówno w odniesieniu do dawek, jak i terminów nawożenia.
– Na podstawie wyników badań uzyskanych w laboratorium OSChR w Kielcach można stwierdzić, że najwyższe zawartości zanieczyszczeń w postaci azotanów i ortofosforanów w wyznaczonych punktach monitoringowych na terenie województwa świętokrzyskiego oznaczone zostały w próbkach wody pobranej w sezonie wiosennym z terenów gmin zlokalizowanych na terenie powiatu opatowskiego i jędrzejowskiego, gdzie działalność rolnicza stanowi znaczące źródło utrzymania i jest najbardziej rozwinięta w województwie świętokrzyskim. Oprócz tego podwyższone zawartości ww. parametrów zostały odnotowane, również w próbkach pochodzących z powiatu koneckiego i staszowskiego – mówi dyrektor Katarzyna Sowa-Cichecka.