W czwartek, 2 lutego, w Kościele katolickim obchodzone jest Święto Matki Boskiej Gromnicznej. Co to za święto i jaki ma związek z gromnicami? Jakie znaczenie mają te świece w polskiej tradycji ludowej?
Święto Ofiarowania, nazywane również świętem Matki Boskiej Gromnicznej, było obchodzone już w IV wieku w Jerozolimie dla upamiętnia przyniesienia przez Maryję Dzieciątka Jezus do Świątyni Jerozolimskiej. Jednak święcenie gromnic na stałe weszło do tradycji Kościoła dopiero na przełomie IX i X wieku.
Zgodnie z kościelnym kalendarzem wypada ono 2 lutego. Z tym świętem związana jest tradycja chodzenia do kościoła ze świecami zwanymi gromnicami, które zapalane w kościołach symbolizują światło Chrystusa i mają szczególne znaczenie w polskiej tradycji ludowej.
Jak wskazuje ich nazwa – gromnice miały stawiane podczas burzy w oknach domów, chronić od gromów. Miały też być ochroną przed zagrożeniami i chorobami. Od chorób chronić miało opalanie włosów przyniesioną z kościoła gromnicą, a także połykanie jej dymu.
W tradycji kościelnej gromnice zapalane są także przy udzielaniu niektórych sakramentów, jak chrzest lub bierzmowanie, podczas błogosławieństw i ceremonii liturgicznych.
Jednak w czasach pogańskich nasi przodkowie o tej porze roku obserwowali zachowanie niedźwiedzia, który był dla nich zwierzęciem magicznym. Uważnie przyglądali się, czy wyjdzie on z gawry, zwiastując nadejście wiosny. Kościół katolicki w średniowieczu zastąpił Dzień Niedźwiedzia świętem Matki Boskiej Gromnicznej. Warto jednak przyjrzeć bliżej temu imponujących rozmiarów ssakowi.
Zaobserwowano, że niedźwiedź zapada w zimowy sen i trwa w nim nawet do końca marca, bywa jednak, że z zimowego snu wybudza się na krótki czas już na początku lutego, bywa też, że nie zasypia na zimę w ogóle.
Tę zimową aktywność niedźwiedzia skojarzyć można z corocznie obchodzonym 2 lutego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie Dniem Świstaka. Jego bohaterem jest świstak amerykański. W tym dniu wabi się go z norki. Jeśli zwierzę zobaczy swój cień, tzn., jeśli poranek jest słoneczny, i wróci do norki, zwiastuje to jeszcze sześć tygodni zimy. Jeśli nie, bo na dworze jest pochmurnie lub mgliście, oznacza to, że wiosna jest już blisko.