W kalendarzu kościelnym 25 marca przypada święto Zwiastowania Pańskiego, w kulturze ludowej zwane świętem Matki Boskiej Roztwornej. To święto, które symbolicznie otwiera ziemię, z której wyłania się wiosna.
– Święto to, obchodzone jest w kościele powszechnym od V wieku na pamiątkę przekazania przez Archanioła Gabriela Maryi wiadomości, że wybrana została na matkę Syna Bożego Jezusa. Roztworna, oznacza w gwarze otwierać – ziemię, z której wyłania się wiosna pod postacią kwiatów. Pojawiają się owady i jaskółki, które według wierzeń chłopów dotychczas zimowały ukryte w stawach, a Matka Boska je stamtąd uwalnia. Uwalnia też skowronki, zimujące pod kamieniami albo w mysich norach, które od tej chwili zaczynają wić swoje gniazda, a ona je chroni przed drapieżnikami – tłumaczy znaczenie święta etnolog, dr Alicja Trukszyn.
I dodaje, faktem jest, że tego dnia pąki naprawdę zaczynają się już otwierać, jaskółki pojawiają się na niebie. Z pogody dnia wróżono, jaki będzie ten rok: czy pomyślny i obfity i czy ziemia będzie wydawać obfite plony. Ludowa mądrość głosi, że jaki dzień Zwiastowania, taki sam będzie Wielkiej Nocy oraz „Na Zwiastowanie przybywaj bocianie”. Na wsi chłopi wypatrywali tych ptaków i zabiegali o to, by właśnie w ich zagrodach bociany uwiły sobie gniazdo, bo bocian przynosił szczęście, odstraszał wszelkie niebezpieczeństwa i miał władanie nad wszystkimi żywiołami, mogącymi zniszczyć dom i pole. Bocian jest symbolem płodności, o którą zabiegano, bo im więcej domowników, tym więcej rąk do pracy, a tym samym większy dostatek i bogactwo. Gospodarze, dbali o gniazda, naprawiali je, przygotowywali na wiosenne przyloty ptaków. Z ptaków mocy, na wsi dbano także o jaskółkę. Nie wolno było niszczyć jaskółczych gniazd, bo obecność jaskółki zwiastowało szczęście, dobrobyt, który miał zagościć w domu gospodarza. Święto Matki Boskiej Roztwornej i Jej moc pokazywało, jak silna jest więź człowieka z naturą.
Tego dnia obowiązkiem każdego katolika było uczestnictwo we mszy świętej, ale to także dzień obfity w zakazy, których należało przestrzegać.
– Gospodyniom i gospodarzom nie wolno było dotykać ziarna, które było na siew, nie wolno było dotykać jaj, na których sadzano kwokę, jak również nie można było dotykać ziemniaków-sadzeniaków. 25 marca był dniem, kiedy chłopi po raz pierwszy wychodzili na pole, zaczynali orkę, w niektórych wsiach po raz pierwszy wypędzano bydło na łąki. Gospodynie rozpoczynały siew grochu i sadzenie kapusty – wyjaśnia Alicja Trukszyn.
