Inwestują w swoje otoczenie, a także promują zdrową żywność. KGW „Swojskie babki” z Wólki Pętkowskiej w gminie Bałtów wykazują się dużą aktywnością, współpracują z miejscowym OSP. Obie te organizacje sprawiły, że wieś odżyła, a budynek remizy znów zaczyna służyć ludziom.
Karolina Misiura z KGW, która głównie pisze wnioski o dotacje mówi, że w ciągu ostatniego roku sporo udało się zrobić w sołectwie dzięki wspólnej działalności z miejscowym OSP. Budynek remizy został częściowo wyremontowanym wkrótce pojawi się siłownia zewnętrzna z trzema urządzeniami do ćwiczeń dla dorosłych, jak i dla dzieci. Sprzęty uda się zakupić dzięki 20 tysiącom dofinansowania z Fundacji Orlen. Jak mówi pani Karolina, była to wspólna decyzja gospodyń, aby postawić na sport i aktywność fizyczną. Obok jest plac zabaw, ale chwilowo rozmontowany. Pojawi się ponownie wiosną przyszłego roku kiedy oddane będą sprzęty do siłowni.
W listopadzie z kolei KGW zorganizowało wydarzenie promujące dary lasów. Na ten cel pozyskały w konkursie Lasów Państwowych 5 tysięcy złotych. Prezentowano przyrządzoną na różne sposoby dziczyznę. Panie przyrządziły ją w dwóch marynatach, było pieczone mięso, ale też szynka. Gospodynie uważają, że żywność z lasu jest zdrowa i bio, a w dzisiejszych czasach jest na nią zapotrzebowanie i moda. W Wólce Pętkowskiej jest sporo lasów, dlatego gospodynie nie mają problemu z tym, aby takie potrawy przygotować i przekazywać je z pokolenia na pokolenie. W pozyskaniu dziczyzny pomogło Koło Łowieckie „Szarak” z Radomia.
Z kolei Krzysztof Misiura, radny i prezes OSP mówi, że nie potrzeba wiele osób, aby zdziałać coś dobrego na wsi. Wraz z rozpoczęciem działalności KGW zaczęło się wspólne dbanie o remizę, rozpoczęto od remontu dachu, na który OSP pozyskało pieniądze z MSWiA. Gospodynie zagospodarowały przestrzeń w środku, mają teraz nawet swoją kuchnię, główna sala jest ładnie ozdobiona. KGW sprawiło, że także jego żona zaczęła działać i wzajemnie się wspierają.
Pani Karolina mówi, że koło powstało w ubiegłym roku i już wtedy udawało się zorganizować pierwsze potańcówki dla mieszkańców, co cieszyło się powodzeniem. Ma nadzieję, że działalność będzie się dalej rozwijać.
W KGW „Swojskie babki” działa 33 osoby, w tym jeden mężczyzna.