Uprawa warzyw na wczesny zbiór pozwala na uzyskanie stosunkowo wysokich dochodów, monokultura, czyli uprawa roślin jednego gatunku przez wiele lat na tym samym obszarze, powoduje zniżkę plonu i nagromadzenie się różnych agrofagów.
Aby połączyć i pogodzić te dwa elementy, należy wybrać uprawę pod osłonami. Jaki typ osłon wybrać i na jaką uprawę postawić – radzi Małgorzata Miłek ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Tunele foliowe to jedne z najczęściej stosowanych obiektów, chroniących uprawy przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi.
– W Polsce uprawy tunelowe najczęściej spotkać można w miejscowościach jak: Skierniewice, Łęczyca, Sandomierz, Radom, Igołomia i okolice Krakowa. Typy tuneli foliowych zazwyczaj brały nazwę od miejsca ich produkcji i występowania. Typ tunelu skierniewicki – zbudowany najczęściej z drewna świerkowego lub sosnowego. Dach takiego tunelu jest symetryczny o kącie nachylenia 30-45 stopni. Ma wymiary: 7-10 m (szerokość), 30-33 m (długość) i 2,5-3 m (wysokość). Wysokość ściany bocznej nie przekracza 2 m. Tunele tego typu mają drzwi wejściowe i uchylne wywietrzniki dachowe. Głównie spotyka się je w centralnej Polsce – wyjaśnia Małgorzata Miłek.
Tunel z regionu, świętokrzyskiego nosi nazwę tunelu sandomierskiego.
– Jest zbudowany najczęściej z drewna drzew iglastych. Ma wymiary: szerokość 7 m, długość 30-33 m i wysokość 2-2,2 m. Wielkość działki zajmowanej przez taki tunel to zazwyczaj 2,5 ara. Drewniane części tunelu, które będą znajdowały się w gruncie są zabezpieczone środkiem przedłużającym ich użytkowanie. Są przeznaczone głównie do uprawy pomidora, ogórka i złocieni – wyjaśnia nasz ekspert.
Tunel radomski ma dwa podtypy – węższy 8 x 30 m i szerszy 10,5 x 30 m. Wysokie ściany boczne w najwyższej ich części wynoszą 2,2-2,4 m. Najczęściej uprawianą rośliną w tego typu tunelach jest papryka.
Typ igołomski – to kolejny tunel foliowy, który ma dwa podtypy – wysoki o wymiarach (5,4-5,5 m (szerokość), 1,8-2,0 m (wysokość), 30-33 m (długość) i niski o wymiarach: długość 30 m, szerokość 4 m, wysokość 1,5 m. Oba te typy funkcjonują do dziś.
– Jednak coraz częściej tunele o konstrukcji drewnianej są wypierane przez tunele o konstrukcji metalowej, rurkowej. Do nich zaliczyć możemy tunele typu np. Farmer, Renex i Gotyk. Są to zazwyczaj bardzo duże i lekkie tunele. Farmer o wymiarach 6-20 m szerokości i 2,1-6 m wysokości. Renex: szerokość 6, 7, 8, 9 oraz 9,6 m. Aby nakryć tunel tego typu potrzebna jest folia o szerokości 14 m. Gotyk – szerokość 8-10 m, a wysokość do nawet 3,9 m. Nazwa tego typu tunelu pochodzi od półokrągłego kształtu sklepienia. Zaletą tego tunelu jest możliwość blokowania ich ze sobą – wyjaśnia Małgorzata Miłek.
Oprócz tuneli foliowych do okrywania upraw warzyw bardzo dobrze sprawdza się agrowłóknina. Jest to specjalny materiał, który zabezpiecza uprawy przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi. Materiał charakteryzuje się wysoką wytrzymałością i odpornością na rozrywanie. Agrowłóknina ma wiele zastosowań w ogrodnictwie m.in. chroni przed mrozem, wiatrem, gradem, szkodnikami czy chwastami, zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z gleby, utrzymuje odpowiednią temperaturę i stwarza swoisty mikroklimat dla uprawianych roślin, zapobiega też erozji wodnej i wietrznej gleby.
Do okrycia upraw warzyw na zbiór wczesny powinny być zastosowane agrowłókniny wiosenne cienkie – o gramaturze 19, 23, i 30 g/m.
– Zastosowanie białej agrowłókniny chroni rośliny przed przymrozkami, wiatrem itp., a jej przewiewna struktura pozwala na swobodną wymianę powietrza, przepuszczalność dla wody i światła. Trwałość agrowłókniny wynosi około 4 lata, dlatego można ją wykorzystywać w kolejnych sezonach. Agrowłóknina na okrywanych rzędach roślin powinna być rozłożona swobodnie w taki sposób, aby znajdujące się pod nią rośliny w miarę wzrostu nie były przyciśnięte do podłoża, ale miały swobodę we wzroście. Brzegi agrowłókniny powinny być przyszpilone specjalnymi kotwami lub przyciśnięte w pewnych odstępach grudami ziemi. Co jakiś czas należy przykryte agrowłókniną rośliny kontrolować pod kątem ich kondycji zdrowotnej – wyjaśnia Małgorzata Miłek.