Folkowy zespół Serca Belna dopiero od jesieni 2024 roku jest na mapie artystów folklorystycznych naszego regionu, a już podbił serca wielu osób. Jak mówią młode, utalentowane kobiety, ich program artystyczny zdobył jest przede wszystkim w stylu folk, bo taka muzyka gra im w sercu.
Jak mówi Andrzej Kmiecik, współzałożyciel zespołu Serca Belna, od wielu zaangażowany w rozwój lokalnej kultury wiejskiej, zapadła decyzja o założeniu takiego zespołu i złożyło się na nią kilka powodów. Po pierwsze, w całej gminie, a może i w szerszej okolicy, nie ma zespołu, który składałby się wyłącznie z młodych dziewcząt, po drugie, panie same zgłosiły inicjatywę, a po trzecie, chciały śpiewać nie tylko muzykę ludową, ale i folk. Powodów było wiele.
– I stało się. W październiku ubiegłego roku powstał zespół o wdzięcznej nazwie Serca Belna. Utalentowane wokalnie dziewczyny prezentują się na scenie znakomicie – mówi Andrzej Kmiecik.
I dodaje: – Jest potencjał w tym zespole, a więc są już pierwsze sukcesy.
Jak mówi Sylwia Durlej, kierownik zespołu Serca Belna, w zespole jest 11 dziewczyn. Niektóre mieszkają w Belnie, inne w Napękowie lub Makoszynie.
– Łączy nas przede wszystkim miłość do muzyki i śpiewu oraz chęć do zaprezentowania się na scenie. Ale nasz zespół także służy integracji środowiska. Spotykamy się nie tylko same, ale i w towarzystwie mężów, dzieci. Po prostu lubimy wspólnie spędzać czas. W gminie Bieliny jesteśmy najmłodszym zespołem – wyjaśnia Sylwia Durlej.
– Właściwie lubimy śpiewać różne rodzaje muzyki. Jak trzeba, zaśpiewamy wszystko, ale najbardziej lubimy folk – mówi z uśmiechem Justyna Michalska, jedna z członkiń zespołu, pełniąca funkcję rzecznika zespołu.
– Nasz debiut miałyśmy w grudniu 2024 roku podczas IV Forum Kobiet w Kielcach. Potem można było zobaczyć nas w maju w Tokarni. Dostałyśmy tam zaproszenie na kolejny występ, który odbędzie się 14 września podczas Festiwalu Folkowego w Tokarni, wcześnie jednak wystąpimy na Dożynkach w Bielinach – mówi Justyna Michalska.
Panie z zespołu Serca Belna pięknie śpiewają i znakomicie prezentują się w oryginalnych strojach, które same projektowały.
– Mamy też typowo ludowe stroje w kolorze zieleni, a na Dożynkach, 24 sierpnia, na stadionie w Bielinach zaprezentujemy się w jeszcze innych, które będą niespodzianką. Chcemy zaskoczyć naszych fanów, bo wygląda na to, że mamy ich już wielu – mówi Sylwia Durlej.
Dlaczego śpiewają folk? – Bo folk gra im w sercu. Ale nie unikają też „ludowizny”. W tym się bardzo dobrze czują i taką muzykę chcą kontynuować. To jedyny folkowy zespół w naszym powiecie – wyjaśnia Andrzej Kmiecik.
